Pozwolę sobie na pytanie 'ahtystyczne' a nie techniczne, jakby na boku tego wątku.
Jakie koledzy macie zdanie o 'sensownych' poruszeniach. Czy dziś obowiązuje zamrożenie "wszystkiego co się rusza"?
Czasem czuję się dinozaurem, jak widzę, co mi się podoba, ale jak się zaczynało na ISO 50 z aparatem który miał 3, a potem 5 czasów migawki ...
Gdyby JA zamroził skaczące SWOJE dziecko, wątpię, czy by MI się podobało.
Jestem niedzisiejszy?
Szukaj
Skontaktuj się z nami