Może coś takiego http://www.cyfrowe.pl/aparaty/gitzo-...er-statyw.html ?
Szukaj
Może coś takiego http://www.cyfrowe.pl/aparaty/gitzo-...er-statyw.html ?
przecie to kosztuje wiecej niz moj aparat
Dowcipniś
- - - - kolejny post - - - - - -
haha haha
Jak lekki musi być? Wymiary po złożeniu są ważne? Jeśli tak to zerknij do wątku ze statywami do bagażu podręcznego. Jest tam sporo opcji. Ja używam Sirui T-005, który kupiłem poniżej 3 stówek. Się nie telepie i ma niezły udźwig. Droższa, ale i chyba lepsza (a przynajmnie łatwiejsza w rozkładaniu) jest frotka befree za ok 5 stówek.
Jak na tani statyw jest dość stabilny: http://www.cyfrowe.pl/aparaty/statyw...ro-340-qf.html .
NIKON
לא תרצה - VI - Nie będziesz mordował
dzięki, poczytam sobie z uwagą
Ja na stałe używam Manfrotto, ale jest aluminiowy czyli nie z tych najlżejszych, ja już nie młodnieję i targanie ciężarów coraz mniej mi się podoba - słowem sam zastanawiałem się nad czymś lżejszym, z gatunku travel: tych składanych do rozmiarów małej damskiej parasolki i o podobnej wadze.
Szczęśliwie się stało, ze niedawno bylem na wspólnym wypadzie i koleżka miał carbonowy wynalazek z aliexpress o nazwie Q999C, za jakieś 100 USD. Nie powiem, wbrew moim oczekiwaniom sam statyw był nienajgorszy, uczciwie stabilny, czterosekcyjne nogi, udźwig też bardzo przyzwoity - ale zdołałem go wprost znienawidzić za mocowanie płytki - to znaczy jego głowicę. Nie wiem, czy jest wymienna, nie próbowalem odkręcać. Przy każdorazowym zapinaniu czy odpinaniu aparatu musiałem wykonać kilka obrotów gwintowanej śruby i od siły zakręcenia zalezała stabilność mocowania, podczas gdy w Manfrotto przypinam jednym ruchem i od jednego pstryknięcia jest dobrze, a odpinam odciągając coś w rodzaju cyngla i już.
Ja się już przekonałem, że tak niewinny szczegół jak sposób mocowania płytki może być na tyle znaczący, że dla mnie decydujacy. Sam statyw tak, głowica nie.
pozdrawiam bombelkowo
Jak ktoś się rzuca, że nie wie jakie zdjęcia robię: proszę bardzo (flickr), choć stare.
może to była arca - miałem kilka głowic manfrotto ale i tak wolę mocowanie arca standardowe duża ilość latwo dostępnych dodatków, l-brackety, płyki róznej wielkości jakieś dziwaczne głowice
arca to standard - na tyle poważny że nawet manfrotto musiało zacząć produkować głowice zgodne z tym standartem - oczywiście jak zwykle im nie do końca wyszło (widziałem film że nie do końca to działa ze standardową płytką szybkiego mocowania arca) ale produkują
a i na koniec można taką platformę (tylko platformę) wymienić na inną blokowaną cynglem (trochę innym inz ma manfrotto) ale cynglem a nie śrubą - jest tego kilka rodzajów - arca jest bogatym w możliwości i otwartym standardem
arca to standard manfrotto to jakieśtam firmowe z niczym niezgodne rozwiązanie.
Jestem szumofobem. S50F1.4A
Nie wnikam czy jedno to standard a drugie nie - tylko do jakiego stopnia wygodne w użyciu przy jednoczesnej pewności i stabilności zamocowania.
To coś na śruby mnie nie przekonało do tego stopnia że znienawidziłem od razu, Manfrotto odwrotnie - polubiłem i jestem wyjątkowo zadowolony. Przy śrubie kręcenie i sprawdzanie docisku, przy klamrze Manfrotto pstryk. Może ten śrubowy wynalazek to była arca, a może szmarca - naprawdę nei wiem, i co więcej jest mi to w sumei obojętne. Jedyne co mnie przekonało to wygoda i ergonomia, nie marka.
I tyle, jako przyczynek do dyskusji o statywach.
PS - niestety nie wiem czy można wymienić głowice w tym statywie. Z ciekawości chciałem wyszukać sam statyw bez głowicy, ale nei znalazłem (co nei znaczy, że nie ma).
Ostatnio edytowane przez 2pompony ; 31-07-2016 o 16:20
pozdrawiam bombelkowo
Jak ktoś się rzuca, że nie wie jakie zdjęcia robię: proszę bardzo (flickr), choć stare.
Mam takie same odczucia jak Pompony odnośnie imadełka. Dla mnie to złe rozwiązanie. Nawet w moim starej i taniej Sherpie było to lepiej zaprojektowane. Dodatkowo w tych wszystkich chińczykach wolno się rozkręca nogi bo zamiast zatrzasków są śruby. No, ale jak dla mnie to jedyne wady a że lekkiego statywu używam z pięć razy w roku to mogę to jakoś przeboleć bo to co mam jest lekkie, małe, dość dobrze zbudowane i stabilnie stoi. Gdybym jednak biegał z tym częściej to chyba bym spasował i zainwestował w frotkę albo coś podobnego.
W moim chińczyku (a w zasadzie w signapurczyku) można. A przynajmniej można wykręcić tą co jest.
Ostatnio edytowane przez cz4rnuch ; 01-08-2016 o 08:45
Właśnie doszedł do mnie statyw QZSD Q999C. Jeszcze nie miałam okazji go użyć w terenie.
Mocowanie płytki faktycznie trochę denerwujące, ale będę musiała się przyzwyczaić. Rozkręcane nogi nie są szczytem wygody - już zdążyłam przyciąć sobie skórę dłoni przy składaniu poza tym dość ciężko odwraca się nogi z pozycji złożonej.
Jedno, co mi się spodobało, to funkcja monopodu - głowica odkręca się.
Nie miałam okazji posługiwać się innymi markowymi statywami, ale ten w stosunku do mego staruszka, którego kupiliśmy ponad 10 lat temu do kamerki hdd, wydaje się być solidny i stabilny.
Skontaktuj się z nami