Tu nie chodzi o 300 WS ale o potrzebną ilość lamp i modyfikatorów (softboxy itp)
Detal zrobisz, to nie problem. Mocy - jak podciągniesz ISO - to starczy (choć to takie niezalecane rozwiązanie).
Ale do dużego zestawu potrzeba więcej lamp no i potrzeba dużego lokalu/studia.
Moje systemy: Nikon F i Z, Hasselblad, Leica, Pentax, Rolleiflex, FKD Zenity, Praktiki, ruskie dalmierze i około 30 szkiełek.
No widzisz, to nieco bardziej skomplikowane - do wydobycia przeszyć/struktury to już twarde a nie miękkie światło jest potrzebne - najlepiej jakiś dobry fresnel.Zamieszczone przez hantsha
Po raz kolejny pojawia się temat nie do ogarnięcia. Nie dość, że jest wiele sposobów na dobre/ciekawe fotografowanie mebli, to jeszcze można to osiągnąć na wiele sposobów. Oczywiście jest wiele ciekawych metod oświetlenia jednym/dwoma źródłami, jednak przy większych obiektach o różnorodnej formie/fakturze potrzeba i wiecej sprzętu i zdecydowanie więcej umiejętności. Naprawdę fachowcy z jakiegoś powodu gromadzą wiele lamp o różnej mocy ze sporą ilością modyfikatorów.
Nie ma możliwości odpowiedzi: fotel oświetlamy tak i tak, takimi lampami o takiej mocy i z takimi modyfikatorami. Często "w praniu" okazuje się, ze dotychczas opracowane metody zawodzą i trzeba szukać czegoś nowego.
Kończąc ten zdecydowanie przydługi wykład napiszę jeszcze, że kluczem "do sukcesu" jest zrozumienie światła. Jeżeli naprawdę zrozumiemy jakie światło/modyfikator jaki efekt pozwalają uzyskać, będziemy potrafili odpowiednio oświetlić każdy obiekt. To nie jest wiedza tajemna - czysta fizyka - wymaga jednak nauczenia się/poznania podstaw, z których każdy, nawet najbardziej skomplikowany układ jest zbudowany. Dochodzi do tego jeszcze praktyka, ale to chyba oczywiste.
- Stary człowiek czytał dziecku Odyseję i ono w ogóle przestało mrugać oczami. A ty co opowiesz?
- Przechodząca kobieta, która w deszczu złożyła parasol i zupełnie przemokła...
Ja dodam że odróżniłbym jednak zdjęcia katalogowe i "imidżowe"
Do katalogu w którym jest białe tło czasem lepiej jest poświecić "nieciekawie" - mniej pytań od klienta "dlaczego,po co" itp ;D
No właśnie wszystko rozbija się o to jakie zdjęcia chcemy. Te powyżej to takie katalogowe, żeby pokazać wzór, kolory i inne właściwości produktu. Powinny to być zdjęcia estetycznie neutralne. I podtrzymuję, że spokojnie da się to oświetlić dwiema lampami. Jednak zdjęcia typowo reklamowe nadal nie wymagałyby więcej lamp, gdyż:
- trzeba skombinować jakiś elegancki lokal z ładną podłogą, ścianami itd...
- trzeba wykorzystać na maksa światło zastane (eleganckie lampy, żyrandole, okna)
- dopiero na trzecim miejscu jest doświetlanie lampą, a czasami nawet i to już jest za dużo i wystarczy blenda, żeby było subtelnie.
Nadal więc nie ma co szaleć z lampami. Ja bym na początek zaczął jednak od dwóch lamp, zwłaszcza, że @hantsha nie wygląda na dobrze zorientowanego póki co w fotografii studyjnej.
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem
Skontaktuj się z nami