Close

Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 27
  1. #1

    Domyślnie Nikon D3x w praniu ;)

    Forumowicze, kursanci, znajomi fotograficy pytają mnie wiele razy o moje własne odczucia po takim okresie użytkowania tego korpusu. Wielu osobom wydaje się że korpus tej klasy pozbawiony jest jakichkolwiek wad czy niedoróbek. W większości wypadków można się z tym zgodzić. Czy jednak poleciłbym ten korpus najbliższemu przyjacielowi? Nie bez dogłębnej wiedzy o jego potrzebach. Nie bez przyczyny mówi się o nim ”studyjny”. Wyposażony w 24 mpx matrycę faktycznie daje obrazek o wymiarach 6000/4000px co jest wartością której studyjny fotograf nie może pominąć brakiem komentarza, pozytywnego oczywiście. Jeśli jednak poszukujemy korpusu uniwersalnego którego zastosowanie będzie daleko większe niż praca w studio, rozważałbym zakup innego korpusu, np. bratniego D3s wyposażonego w matrycę 12mpx ale znacznie większą ilość zdjęć seryjnych i znacznie lepsze wysokie czułości.

    Dzisiejsza cena korpusu D3x jest znacznie niższa niż podczas jego premiery jednak wciąż jest to ponad 24 tysiące złotych. Wydatek dosyć duży i do przyjęcia raczej przez fotografów myślących o zastosowaniach zawodowych tego aparatu. Jak pisałem powyżej zawiedzeni nie będą fotograficy dla których rozmiar zdjęcia studyjnego ma kluczowe znaczenie. Niczego nie mogę zarzucić zarówno biorąc pod uwagę DR matrycy, kolorystyce, tonalności czy popularnej plastyce pełnej klatki. Obraz musi się podobać bo po prostu jest idealny. Nieco inaczej ma się sprawa reportażu, w tym ślubnego wymagającego pracy z wysokimi czułościami. Akceptowalne ISO 1600 to często za mało aby mówić o komfortowej pracy reportera. Tu zdecydowanie wygrywa młodszy brat, Nikon D3s.

    Nie sposób jest też pominąć dosyć istotnej kwestii, mianowicie masy pliku generowanego przez ten aparat. Przy założeniu że pracujemy 14 bitowym kolorem, z pełną rozdzielczością aparatu, otrzymujemy plik wielkości od 32 do nawet 40 MB. To wynik który zmusza nas do pracy z niezwykle mocną maszyną do obróbki generowanych zdjęć. Nie ma nic za darmo. Jakość w tym przypadku równa się wielkość nie tylko aparatu ale i pliku.




    Czy zatem dobrym wyborem jest ten właśnie korpus? Czy jest on receptą na sukces i pełną euforię? Z całą pewnością nie, jednak zastosowany zgodnie z jego przeznaczeniem (studio) da nam niemal pełnię satysfakcji z wykonanych zdjęć, można więc uznać że wyszedł z prania całkowicie czysty.

  2. #2

    Domyślnie

    Rozumiem że nie spotkałeś się z określeniem "w praniu" w odniesieniu do testu, czy informacji o produkcie. Może zbyt to skomplikowane, ok. Zdjęcie to przenośnia i nie wierzę że muszę to tłumaczyć...

  3. #3

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez admin Zobacz posta
    Nie, moją opinią o niej. Krótką, subiektywną, odnoszącą się do pytań czy moim zdaniem się opłaca ją kupić. Tak ciężko to zrozumieć? Nie wierzę. Ja pi...ę. Co się z Wami ludzie dzieje?
    Wątek można pociągnąć dalej, ciekawi mnie opinia innych użytkowników. Sam się zastanawiałem nad D3x do przyrody.
    Przyciągała mnie możliwość efektywnej pracy zarówno w FX jak i DX (10MPx). Myślałem nad tym długo ale jednak wysokie iso w D3s i kl/s zaważyły o decyzji. Znam fotoprzyrodnika, który sprzedał D3s i zostawił D3x, ciekawe czy jest więcej "niestudyjnych" użytkowników D3x.

  4. #4

    Domyślnie

    Był moment kiedy sam rozważałem D3s jako nowy korpus dla mnie. Zostałem przy D3x właśnie z uwagi na studio bo jest to jakaś część mojej pracy. DX z 10 mpx to też jakieś rozwiązanie.

  5. #5

    Domyślnie

    Wysokie ISO - gdy już się człowiek przyzwyczai trudno z tego zrezygnować, posiadając D700 nie wiem czy bym chciał się zamienić A do studia obawiam się że rośnie konkurencja średniego formatu np. nowy Pentax za poniżej 30 tys. zł.

  6. #6

    Domyślnie

    645 kusi studyjnie bardzo... Trochę tam gorzej z reporterką

  7. #7

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez d3mane Zobacz posta
    Do reporterki najlepszy w tym momencie jest d3s. małe szumy, szybki af, duzo klatek na sekunde. Po co kupować d3x do przyrody?
    Siedzisz w czatowni nie mając możliwości ruchu i masz np. AF-S 600/4, mając D3x bez przepinania aparatów masz dwie ogniskowe. Z D3s nie da rady wyciąć za wiele bo ucieka za dużo MPx a do wystawowego formatu trzeba mieć min. 8MPx. D3x daje nam wiec to co D3s+D300, ile mniej dźwigania licząc D300+MB-D10 z całą zawartością

    D3s ma jeszcze jedną zaletę dla fotoprzyrodnika o której zapomniałem, filmy na wysokim iso, to jest wstrząsajace kiedy robi się ciemno a oczy widzą mniej niż maszyna.
    próbny filmik na iso 2000
    http://www.youtube.com/watch?v=YqsYg_nfHu4
    Ostatnio edytowane przez lupus771 ; 11-12-2010 o 14:58

  8. #8

    Domyślnie

    W dobie coraz tanszych cyfrowych "srednioformatowcow" kupowanie D3Xa do studia wymaga powaznego przemyslenia. Najwazniejsza kwestia to co tak naprawde w studio jest do zrobienia i gdzie (w jakim formacie) pozniej te zdjecia maja ladowac. Pomijajac kwestie braku ISO100 w D3/D3s, D3X tak naprawde niewiele w tym studio daje. Tylko i wylacznie nieco wiekszy obrazek, co w wiekszosci koncowych reprodukcji nie przeklada sie na zadna przepasc jakosciowa.
    D3s, D3, D800 | 14-24, 24-70, 70-200 VR2, S 35/1.4, N 50/1.4D, S 85/1.4, T 90Di, PC28 | SB910, SU800, PIXEL KING | Man 055 ProB + 410 | LowePro 650, Tamrac exp 8x
    www.SALDAT.pl

  9. #9

    Domyślnie

    Chociaż Mamka ZD jest sporo droższa niż d3x no ale Chyba nie zamieniłbym jej na N. Iso50 Rulez

  10. #10

    Domyślnie

    W makro mozliwość kropu jest całkiem przydatna.

Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •