Close

Strona 2 z 11 PierwszyPierwszy 1234 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 104
  1. #11

    Domyślnie

    Przepisy przepisami ... a czy ktoś chciałby dostać NOWY świeżo zakupiony aparat po 10 czy 20 "testerze w ciągu 10 dni" ? Bo raczej sklep po takim zwrocie nie wyrzuca aparatu do kosza tylko wysyła go do następnego kupującego - który chciałby dostać sprzęt absolutnie NOWY, "nie macany" przez nikogo.

  2. #12

    Domyślnie

    w 10dni jakiś cwaniak zrobi wesele i dwie sesje i odeśle sprzęt do sklepu
    FX
    Drupta Druoflex1 f6,3 75mm l Zeiss Ikon Ercona Novonar Anastigmat f4,5/ 110mm

    tu są moje zdjęcia

  3. #13

    Domyślnie

    Cwany to jest Nikon, który czasami sprzedaje niepełnowartościowy sprzęt, a potem trzeba męczyć się z serwisem....

    Odnoszę wrażenie, że niektórym bardziej zależy na loterii ("a może tym razem nikon nie wciśnie mi bubla za 5000pln") niż na znalezieniu sposobu na zakup POPRAWNIE DZIAŁAJĄCEGO SPRZĘTU.

    btw. jeśli kupisz sprzęt testowany przez 20-tego testera to znaczy, że coś z tym sprzętem jest nie tak i lepiej omijać go z daleka..... no chyba, że lubisz droczyć się z serwisem w Warszawie....


    Macie jakiś inny pomysł na ominięcie bubli ?



    A może sklepy od ręki wymieniają puszki z trafionym AF, czy matrycą? (to była by dobra wiadomość dla kilku naszych forumowiczów!!).
    Jeśli tak, to proszę o namiary - chętnie tam kupię puszkę i szkła!
    Ostatnio edytowane przez HN70 ; 17-11-2010 o 14:34
    カメラは、いくつかのレンズと、言葉には非常に貴重な ニコン

  4. #14

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez HN70 Zobacz posta
    Cwany to jest Nikon, który czasami sprzedaje niepełnowartościowy sprzęt, a potem trzeba męczyć się z serwisem....

    Odnoszę wrażenie, że niektórym bardziej zależy na loterii ("a może tym razem nikon nie wciśnie mi bubla za 5000pln") niż na znalezieniu sposobu na zakup POPRAWNIE DZIAŁAJĄCEGO SPRZĘTU.

    btw. jeśli kupisz sprzęt testowany przez 20-tego testera to znaczy, że coś z tym sprzętem jest nie tak i lepiej omijać go z daleka..... no chyba, że lubisz droczyć się z serwisem w Warszawie....


    Macie jakiś inny pomysł na ominięcie bubli ?



    A może sklepy od ręki wymieniają puszki z trafionym AF, czy matrycą? (to była by dobra wiadomość dla kilku naszych forumowiczów!!).
    Jeśli tak, to proszę o namiary - chętnie tam kupię puszkę i szkła!

    Podpisuje sie po tym obiema recami . To fatalnie ze czlowiek przy zakupie puszki skazany jest na loterie. Serwis jest do d*** wiec jesli źle trafimy to w 90% sytuacji zostajemy z bublem za który czesto wydajemy grube, ciezko zarobione pieniadze! Tymbardziej ze mieszkamy w kraju gdzie zarobki sa 3-4 x mniejsze niz na zachodzie a ceny sprzetow praktycznie takie same. +-

  5. #15

    Domyślnie

    po pierwsze sklep na wymianę musiałby mieć większą ilość sprzętu, a przeważnie jest tak, że jest góra kilka sztuk.... to po pierwsze.....po drugie, trzeba by się dogadać w kwestii kart gwarancyjnych, bo podpisane karty, to już dupa zbita....serwis i tyle....sklepy nie dostają zapasu kart...1 pakiet na 1 aparat (europejska ma wybite nr seryjne dla konkretnego produktu), więc jak są wypełnione, (nr seryjne itp, to już nie ma ratunku)....jeśli karty nie są wypełnione, to przy dobrej woli można ewentualnie wymienić, a wadliwy aparat wysłać na przed sprzedażową....

    ale z drugiej strony, to nie śmietana, która jak cuchnie, to znaczy, że ewidentnie jest zepsuta, i można wymienić.....
    przy tego typu przypadkach....sprzedawcy mają obowiązek mieć ograniczone zaufanie do klienta....oczywiście są klienci uczciwi, którzy po prostu mają pecha i trza wysyłać zaraz do serwisu, ale z drugiej strony, skąd sprzedawca ma wiedzieć co się stało z puszką, (może spadła, może ktoś gdzieś nią walną....może zalał, ) w 80-90% nikt się nie przyznaje, że coś zrobił sam z własnym aparatem , licząc na odrobinę szczęścia....tym bardziej na początku, zwalając to na to, że aparat nowy i nagle po prostu coś nie działa...

    więc niestety ograniczone zaufanie to podstawa.....tym bardziej , że w razie czego, to sprzedawca jest pociągany do odpowiedzialności w tym i finansowej, iż na własna odpowiedzialność zgodził się na wymianę bo zaufał miłemu panu, czy pani, którzy sprawiali wrażenie godnych zaufania...
    Ostatnio edytowane przez Antonioo ; 17-11-2010 o 14:54

  6. #16

    Domyślnie

    Znając nasze "polskie realia" moja rada jest taka: przed zakupem brać wszystkie obiektywy (jeśli takie się ma) i w wybranym sklepie - po wcześniejszym dogadaniu ze sprzedającym - wykonać podstawowe testy na miejscu w sklepie. Wiem, że jest to trudne ale możemy wychwycić chociaż jakieś "ewidentne" nieprawidłowości w działaniu sprzętu - zostawiając sobie przy tym "furtkę" u sprzedającego, że w przypadku dalszego dogłębnego sprawdzenia sprzętu już w domu - ewentualny zwrot.
    Zakup przez Internet to niestety "loteria". Oczywiście są odpowiednie przepisy które nas kupujących zabezpieczają przed bublami ale póki co mieszkamy w Polsce, gdzie z respektowaniem i wykonywaniem przepisów prawa bywa bardzo różnie.

  7. #17

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Antonioo Zobacz posta
    po pierwsze sklep na wymianę musiałby mieć większą ilość sprzętu, a przeważnie jest tak, że są góra kilka sztuk.... to po pierwsze.....po drugie, trzeba by się dogadać w kwestii kart gwarancyjnych, bo podpisane karty, to już dupa zbita....serwis i tyle....sklepy nie dostają zapasu kart...1 pakiet na 1 aparat, więc jak jest wypełniona, (nr seryjne itp, to już nie ma ratunku)....jeśli karty nie są wypełnione, to przy dobrej woli można ewentualnie wymienić, a wadliwy aparat wysłać na przed sprzedażową....

    ale z drugiej strony, to nie śmietana, która jak cuchnie, to znaczy, że ewidentnie jest zepsuta, i można wymienić.....
    przy tego typu przypadkach....sprzedawcy mają obowiązek mieć ograniczone zaufanie do klienta....oczywiście są klienci uczciwi, którzy po prostu mają pecha i trza wysyłać zaraz do serwisu, ale z drugiej strony, skąd sprzedawca ma wiedzieć co się stało z puszką, (może spadła, może ktoś gdzieś nią walną....może zalał, ) w 80-90% nikt się nie przyznaje, że coś zrobił sam z własnym aparatem , licząc na odrobinę szczęścia....tym bardziej na początku, zwalając to na to, że aparat nowy i nagle po prostu coś nie działa...

    więc niestety ograniczone zaufanie to podstawa.....tym bardziej , że w razie czego, to sprzedawca jest pociągany do odpowiedzialności w tym i finansowej, iż na własna odpowiedzialność zgodził się na wymianę bo zaufał miłemu panu, czy pani, którzy sprawiali wrażenie godnych zaufania...
    Antonioo - ok rozumiem twoje stanowisko Ale teraz wyobraź sobie taką sytuację. Zbierasz 2 lata na aparat, idziesz do sklepu kupujesz D700 , po 2 dniach okazuję się ze puszka ma problem z tajemniczym bledem niech będzie F-- , ktory objawia sie tym ze co 5 zdjęcie nie chce być zrobione i trzeba wyjmowac akumulator. Idziesz do sklepu - sklep oczywiscie sprzetu nie wymieni bo pewno ty uderzyles korpusem o sciane i trzeba miec do Ciebie ograniczone zaufanie. Serwis przyjmuje sprzet, po 2miesiacach odsyla z adnotacja ze aparat zostal poddany dlugotrwalym testom i bledu nie stwierdzono. Zostajesz z uszkodzonym D700 , ktory raz zrobi Ci zdjecia , a innym razem nie. I jak bys sie czul, poswiecajac oszczednosci z dwoch lat na wymarzony aparat. Jeszcze mozna rozwinac ta historie ze aparat wyslales 2 razy do serwisu i wsumie nie bylo go przez pol roku a i tak wrocil z ta sama usterka. Oczywiscie to tylk oprzykladowa sytuacja,ale w serwisie nikona takie zdarzenia sa na porzadku dziennym, sam padlem ofiara serwisu NIKONA i moja historie mozna pocztac na forum.

  8. #18

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Antonioo Zobacz posta
    po pierwsze sklep na wymianę musiałby mieć większą ilość sprzętu, a przeważnie jest tak, że są góra kilka sztuk.... to po pierwsze.....po drugie, trzeba by się dogadać w kwestii kart gwarancyjnych, bo podpisane karty, to już dupa zbita....
    Nie przeczę, że ciężkie jest życie sprzedawcy i zapewne możliwość wymiany wadliwej puszki na inną raczej nie wchodzi w grę (to nie Amazon). Jednakże nie wierzę, aby kwestia kart gwarancyjnych nie była w jakiś sposób rozwiązana z Nikon PL. W końcu zwrot sprzętu w ciągu 10 dni czasami się zdarza i nikt mi nie powie, że kolejny nabywca dostanie kartę gwarancyjną ze starą datą....

    więc niestety ograniczone zaufanie to podstawa.....tym bardziej , że w razie czego, to sprzedawca jest pociągany do odpowiedzialności w tym i finansowej, iż na własna odpowiedzialność zgodził się na wymianę bo zaufał miłemu panu, czy pani, którzy sprawiali wrażenie godnych zaufania...
    Masz rację, ale co ma powiedzieć uczciwy klient, który wydał 5000pln lub więcej na "trafiony" sprzęt ? Można powiedzieć "widziały gały co brały", ale pod warunkiem, że przed zakupem (sklep stacjonarny), lub po otrzymaniu sprzętu (wysyłka via net), klient ma szansę sprawdzić, czy "sławna firma" (w tym miejscu można wstawić nazwę dowolnej firmy produkującej sprzęt fotograficzny) nie próbuje sprzedać mu szmelcu.


    Cytat Zamieszczone przez qwerty44 Zobacz posta
    Znając nasze "polskie realia" moja rada jest taka: przed zakupem brać wszystkie obiektywy (jeśli takie się ma) i w wybranym sklepie - po wcześniejszym dogadaniu ze sprzedającym - wykonać podstawowe testy na miejscu w sklepie.
    W miarę pewny test to w moim odczuciu (po lekturze wątków na forach i problemach ze sprzętem) to minimum 20 zdjęć.... Mało który sprzedawca zgodzi się na to

    { przy okazji: Nie jestem wyczulony na ilość klatek nabitych przez testerów (oczywiście w rozsądnych granicach - nie jakieś paręset klapnięć, bo to zaczyna być podejrzane, że z puchą może być coś nie tak. Ale nawet wtedy jeśli stwierdzę, że z moimi szkłami pucha działa rewelacyjnie to kupię ją bez dąsania się na sprzedawcę) . Dla mnie ważniejsze jest, aby sprzęt był sprawny, a nie żeby to była "dziewica niedymanka". Podobno są ludzie, którzy kolekcjonują różne "niegdy-nie-otwierane z blisterów" produkty. Nie należę do tej grupy zboczeńców }

    Zakup przez Internet to niestety "loteria". Oczywiście są odpowiednie przepisy które nas kupujących zabezpieczają przed bublami ale póki co mieszkamy w Polsce, gdzie z respektowaniem i wykonywaniem przepisów prawa bywa bardzo różnie.
    Żyjemy też w UE, jeśli faktycznie prawo jest po mojej stronie to ja już je wyegzekwuję Tylko, czy w tym przypadku faktycznie prawo jest po mojej stronie?
    Ostatnio edytowane przez HN70 ; 17-11-2010 o 15:13
    カメラは、いくつかのレンズと、言葉には非常に貴重な ニコン

  9. #19

    Domyślnie

    Kłopoty będą dopóki dopóty ludzie będą kombinować na każdym kroki - tak samo klienci jak i sprzedawcy.
    Polak chciałby najtaniej więc szuka w sklepie int. i do tego chciałby mieć możliwość zwrotu. Jeśli chcesz mieć gwarancje, że Twój sprzęt nie jest fabrycznie uszkodzony, to idź do sklepu gdzie, fakt, będzie drożej, ale będziesz mógł wykonać kilka zdjęć testowych i popatrzeć na sprzęt. Wtedy będziesz miał gwarancje, że nie musisz zwracać sprzętu i odsyłać do serwisu, za taką usługę zapłacisz więcej.

  10. #20

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez cybermar Zobacz posta
    Antonioo - ok rozumiem twoje stanowisko Ale teraz wyobraź sobie taką sytuację. Zbierasz 2 lata na aparat, idziesz do sklepu kupujesz D700 , po 2 dniach okazuję się ze puszka ma problem z tajemniczym bledem niech będzie F-- , ktory objawia sie tym ze co 5 zdjęcie nie chce być zrobione i trzeba wyjmowac akumulator. Idziesz do sklepu - sklep oczywiscie sprzetu nie wymieni bo pewno ty uderzyles korpusem o sciane i trzeba miec do Ciebie ograniczone zaufanie. Serwis przyjmuje sprzet, po 2miesiacach odsyla z adnotacja ze aparat zostal poddany dlugotrwalym testom i bledu nie stwierdzono. Zostajesz z uszkodzonym D700 , ktory raz zrobi Ci zdjecia , a innym razem nie. I jak bys sie czul, poswiecajac oszczednosci z dwoch lat na wymarzony aparat. Jeszcze mozna rozwinac ta historie ze aparat wyslales 2 razy do serwisu i wsumie nie bylo go przez pol roku a i tak wrocil z ta sama usterka. Oczywiscie to tylk oprzykladowa sytuacja,ale w serwisie nikona takie zdarzenia sa na porzadku dziennym, sam padlem ofiara serwisu NIKONA i moja historie mozna pocztac na forum.
    Tylko w takim przypadku sprzedawca zostaje z aparatem, a jest tak samo winny jak TY. Producent mu nie wymieni bo tak samo jak Tobie nie stwierdza usterki. Nie ma znaczenia czy oszczędzałeś 3 lata czy 1 tydzień bo to zawsze kupa kasy. Sam próbujesz być sprytniejszy niz inni bo zamiast isc do sklepu kupić i podjąć ryzyko, ze zawsze coś może byc nie tak wolisz kupić przez net pobawić sie i jak coś nie tak to niech sprzedawca sie martwi. Dlaczego ze względu na kiepski serwis Nikona chcesz przenieść odpowiedzialność na kogoś innego. Nie pasuje Ci serwis Nikona kup Canona czy Sony itd.
    Nikon

Strona 2 z 11 PierwszyPierwszy 1234 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •