Tak się składa, że lubię grzebać w samochodach i ciągle kupuję różne narzędzia i maszyny. Lubię też 'motać' głównie w samochodach 4x4, więc potrzebna mi dobra tokarka, frezarka i pewnie giętarka do rur.
Muszę niestety w jakiś sposób zamortyzować hobby i znaleźć jakieś usprawiedliwienie dla wydatków, więc myślę sobie czy nie iść na całość... Postawić budynek ok.200m2 i otworzyć warsztat o wąskiej specjalizacji (np amerykańskie i japońskie 4x4). No i czy to dobry pomysł? Albo bym lokal podnajął komuś z możliwością korzystania przeze mnie, albo bym znalazł pracowników i otworzył samemu warsztat, przy okazji samemu sobie pogrzebał, pozarządzał ludźmi, podszkolił.
Moje takie luźne wątpliwości to:
- Czy wąska specjalizacja to dobrze? Czy może lepiej skody i golfy reperować? Wolałbym nie.
- Czy znajdę 3-4 pracowników, którzy by nie pili i coś umieli, czy graniczy to z cudem?
Chętnie bym się dowiedział paru rzeczy od kogoś kto ma z tym styczność. Bo ja swoje samochody reperuję sam od 8 lat, więc nie wiem jak dzisiaj się mają warsztaty, jaka jest jakość itd.
Szukaj
Skontaktuj się z nami