Close

Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 11 do 14 z 14
  1. #11

    Domyślnie

    Mój znajomy ma jakieś ogniwa. Nie rozmawiałem z nim na ten temat za szczegółowo, ale wiem tylko, że nadaje się toto do oświetlania ogrodu wieczorem... Sprawa ma się podobnie z wiatraczkami takimi przydomowymi. Można tym napędzić co najwyżej pompkę w oczku wodnym, żeby fontanna była.

    Natomiast jeżeli chodzi o kolektory słoneczne, to całkiem niezłą alternatywą dla nich są powietrzne pompy ciepła. Są zdecydowanie mniej kłopotliwe jeżeli chodzi o instalację i nie ma z nią problemu w sytuacji, gdy słońca jest za dużo i coś trzeba z nadmiarem ciepła zrobić. A pompa ciepła sobie stoi gdzieś w kotłowni, jest wielkości dużego boilera (solary też muszą mieć boiler), włączam ją i wyłączam kiedy chcę, nie muszę ciągnąć instalacji glikolowej na dach, na samym dachu nie muszę niczego montować itd. Co prawda teraz moja pompa pierwszy sezon pracowała, ale od maja do końca września wodę użytkową grzałem tylko pompą, bo piec był wygaszony (zimą wodę w zbiorniku pompy można grzać obiegiem C.W.U. pieca - pompa ma do tego celu wbudowaną wężownicę). W sytuacji awaryjnej można wodę dogrzać elektrycznie (ma wbudowaną grzałkę). Jak stawiałem dom, nastawiony byłem na solary, ale ludzie, którzy takie rzeczy sprzedają i instalują przekonali mnie do pompy.

  2. #12
    Moderator Konto PREMIUM Awatar Rafał_Sz
    Dołączył
    12 2006
    Miasto
    Jelenia Góra
    Posty
    15 000

    Domyślnie

    U naszych zachodnich sąsiadów rząd dopłaca do każdego kW uzyskanego z energii słonecznej. Noc cóż, bogaty umie oszczędzać...
    To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.

  3. #13

    Domyślnie

    jesli chodzi o kolektory to rodzice maja taki wynalazek i sprawdza sie bardzo dobrze, od wiosny do jesieni ciepla woda jest a w okresie grzewczym i tak piec chodzi wiec podgrzewa tez wode

    koszt stosunkowo niewielki a wygoda i oszczednosc bardzo duza

  4. #14

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez rsz Zobacz posta
    U naszych zachodnich sąsiadów rząd dopłaca do każdego kW uzyskanego z energii słonecznej. Noc cóż, bogaty umie oszczędzać...
    Nie rozumiem. Jeśli rząd ''dopłaca'', to znaczy, że zabiera jednym po to aby dać drugim. Nie widzę tu żadnej oszczędności. Poza tym wolałbym żeby wszystko odbywało się bez tych panów i wtedy dowiemy się co ile kosztuje i czy się opłaca.

Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •