Mam pytanie do eksperów: czy policja może namierzyć telefon komórkowy? domyslam się, że tak jednak ciekawi mnie w jakich okolicznościach i od kogo to zależy.
Kilka dni temu mojej żonie wyrwano torebkę i był tam min. telefon. Jest on cały czas aktywny.
Próbowałem się dowiedzieć co policja robi w tej sprawie (dzwoniłem) i oto rezultat:
-pierwszy polcjant powiedział mi żebym zapomniał o poszukiwaniu telefonu w przypadku tak błahej sprawy
-kolejny twierdził, że oczywiście będą szukali jednak telefon mozna namierzyć z tolerancją do 500m (hmm)
-nastepny powiedział, że oczywiście szukają jednak nie podał mi szczegółów zasłaniając się tajemnicą operacyjną
Mam jednak wrażenie, że nikt nie szuka tego telefonu, a jest to przecież idealny sposób na zlokalizowanie złodzieja.
Najbardziej jednak rozbawił mnie pan z policji, który zadzwonił do mnie i poprosił mnie żebym monitorował na własną rękę losy zaginionej karty kredytowej (w przypadku próby użycia kamera przy bankomacie mogłaby zarejestrować osobę , która ją ma), gdyż banki nie udzielaja takich informacji policji.
Nie mam pretensji do policjanta, a raczej do rozwiazań prawnych, które tak bardzo ograniczają pracę policji.
Wracając do telefonu, to zastanawiam się, kto ma w tym interes żeby nie można było z urzędu namierzać aparatów i łapać gnojków, którzy je kradną.
Szukaj
Skontaktuj się z nami