Close

Strona 2 z 14 PierwszyPierwszy 123412 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 133
  1. #11

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kicek Zobacz posta
    Aha, czyli jestem fotografem-cwaniakiem Dzięki.
    Nie! Nie odbieraj tego osobiście. Pisałem o zjawisku jakie obserwuję, zarówno w realu jak również w opiniach, w sieci.
    Cytat Zamieszczone przez kicek Zobacz posta
    Mówię, że zastanawia mnie postawa kamerzysty.
    Zważ na to, że jego postawa wynika, zapewne z inspiracji młodych.

    Cytat Zamieszczone przez kicek Zobacz posta
    Więc proszę mnie tu nie nazywać cwaniakiem czy nie sugerować, że "robię kogoś w wała", jak to nieelegancko się wyraziłeś.
    Nie napisałem, że jesteś cwaniakiem"czką" . Pisałem ogólnie.

    Cytat Zamieszczone przez kicek Zobacz posta
    Jeśli chodzi o zachowanie praw majątkowych - nie muszę zgadzać się na wykorzystanie zdjęć przez młodych np. na billboardy bez mojej wiedzy i zgody. Za to po prostu płaci się więcej i to dużo więcej. Jeśli chodzi o dysponowanie prawami majątkowymi, jest to prywatna sprawa fotografa. Może on sprzedać zdjęcia drożej, na pełnej licencji (wtedy można z nimi oczywiście robić co się chce), lub do normalnego użytku prywatnego.
    Wątpię, czy młodzi wieszają swoje zdjęcia na billboardach.
    Natomiast co do "prywatnej sprawy", to pisałem że można wziąć więcej, ale wtedy można zostać bez pracy. Przyjdzie inny i zrobi usługę!

    Cytat Zamieszczone przez kicek Zobacz posta
    Każdy stara się po prostu chronić swoje interesy oraz dobre imię.
    Z tym interesem to się zgodzę, ale czy trzeba to robić za wszelką cenę? Za cenę właśnie dobrego imienia?
    Jeśli ja dostałbym taką "przedobrzoną" umowę, to taki fotograf, traci u mnie dobre imię.

    Cytat Zamieszczone przez kicek Zobacz posta
    Tak, niektórzy fotografowie nie dają zdjęć w pełnej rozdzielczości, a niektórzy dają wszystkie nieobrobione, a niektórzy jeszcze co innego. Wszystko zależy od fotografa i jest spisane w umowie (żeby nie było wątpliwości, tak daję zdjęcia w dużej rozdzielczości). Za każdym razem omawiam z Młodymi każdy jej punkt, żeby nie było żadnych wątpliwości
    Ci którzy dają nieobrobione to pewnie nie mają więcej zleceń albo pracują za co łaska.
    W moim poście odnosiłem się właśnie do treści umów, a na końcu zaapelowałem do młodych żeby je czytali i zmieniali, dla swego dobra.

    Cytat Zamieszczone przez kicek Zobacz posta
    przecież za tą usługę." - mi nikt nie płacił za wykonanie zdjęć do filmu)
    Tobie nie, ale młodzi skorzystali z dozwolonego użytku osobistego.

    Dla jasności. Nie jestem kamerunem a nawet wręcz nie cierpię oglądać filmów ze ślubów i wesel. Wolę fotografie. Jednak nie lubię cwaniactwa i naciągactwa (nie piję do nikogo! ale mówię ogólnie).
    Ostatnio edytowane przez jurekb ; 23-10-2010 o 19:01

  2. #12

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez witold68 Zobacz posta
    Proponuje przestrzelic mu kolano...
    Czyżby krewny Ryszarda C. się odezwał?

  3. #13

    Domyślnie

    A tak nawiasem , czy ktoś nie powinien się zwrócić do kamerzysty z podziękowaniem za zrobienie darmowej reklamy swoich zdjęć ? Żartowałem . Zdrowia i powodzenia w branży weselnej ...

  4. #14

    Domyślnie

    Współczesne kamery kamerunów pozwalają na wycięcie klatki i użycie "zdjęcia" HD (pojedynczej klatki) do wykonania okładki na pudełko. Są niestety cwaniacy, którzy podpuszczają parę młodą, iż mogłaby mieć "piękną okładkę do jej wspaniałego filmu ślubnego, gdyby tylko fotograf zechciał udostępnić kilka- kilkanaście fotek do wyboru. No a jak fotograf nie da zdjęć to trudno, coś się wymyśli...". Albo: "zrobiłbym Wam świetny teledysk ślubny z najzabawniejszych scen jakie sfilmowałem i dołączyłbym do tego kilkanaście fotek, które zapewne fotograf mógłby Wam udostępnić" Ohydztwo, doprawdy, że takie praktyki są stosowane! Przecież kamerun bierze pieniądze za wykonaną przez niego usługę, tj. nagranie filmu, obrobienie go, nagranie na dvd i zrobienie okładki, powinien to zrobić własnym staraniem. Przekazuje gotowy efekt w postaci chronionego prawem utworu audiowizualnego, którego jest autorem, za który weźmie pieniądze i który podpisze na początku lub na końcu materiału swym logiem i numerem telefonu. Okaże się, że zrobi to bezprawnie, bo w wykonanym utworze zawarta będzie część pracy autorstwa kogoś innego, więc jakim prawem potem podpisze się pod filmem ślubnym? Jak czytam takie wątki to mnie krew zalewa. Co myślicie, gdyby na początku ustalania szczegółów zlecenia uświadamiać narzeczonych przed ewentualnymi niecnymi praktykami kamerunów? To bardzo delikatna materia, tym bardziej, że praca fotografów okolicznościowych bazuje na poleceniach, ale z drugiej strony trzeba na początku uświadamiać ludzi nt. tych nieetycznych wymuszeń. Dodatkowo, trzeba piętnować takich pasożytów w branży ślubnej i mówić o tym głośno na forach i wszelkiej maści portalach.
    D700, N24D, N35D, N85D, S150

  5. #15

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez bialogardzianin Zobacz posta
    Współczesne kamery kamerunów pozwalają na wycięcie klatki i użycie "zdjęcia" HD (pojedynczej klatki) do wykonania okładki na pudełko. Są niestety cwaniacy, którzy podpuszczają parę młodą, iż mogłaby mieć "piękną okładkę do jej wspaniałego filmu ślubnego, gdyby tylko fotograf zechciał udostępnić kilka- kilkanaście fotek do wyboru. No a jak fotograf nie da zdjęć to trudno, coś się wymyśli...". Albo: "zrobiłbym Wam świetny teledysk ślubny z najzabawniejszych scen jakie sfilmowałem i dołączyłbym do tego kilkanaście fotek, które zapewne fotograf mógłby Wam udostępnić" Ohydztwo, doprawdy, że takie praktyki są stosowane! Przecież kamerun bierze pieniądze za wykonaną przez niego usługę, tj. nagranie filmu, obrobienie go, nagranie na dvd i zrobienie okładki, powinien to zrobić własnym staraniem. Przekazuje gotowy efekt w postaci chronionego prawem utworu audiowizualnego, którego jest autorem, za który weźmie pieniądze i który podpisze na początku lub na końcu materiału swym logiem i numerem telefonu. Okaże się, że zrobi to bezprawnie, bo w wykonanym utworze zawarta będzie część pracy autorstwa kogoś innego, więc jakim prawem potem podpisze się pod filmem ślubnym? Jak czytam takie wątki to mnie krew zalewa. Co myślicie, gdyby na początku ustalania szczegółów zlecenia uświadamiać narzeczonych przed ewentualnymi niecnymi praktykami kamerunów? To bardzo delikatna materia, tym bardziej, że praca fotografów okolicznościowych bazuje na poleceniach, ale z drugiej strony trzeba na początku uświadamiać ludzi nt. tych nieetycznych wymuszeń. Dodatkowo, trzeba piętnować takich pasożytów w branży ślubnej i mówić o tym głośno na forach i wszelkiej maści portalach.
    Widzę, że kolega ma takie podejście, że najważniejsi na ślubie i weselu są fotograf, kamerun no może orkiestra! Jakoś wszystkim umyka, że dla pary młodej nie ma nic ważniejszego niż ich pierwsza, ważna, wspólna uroczystość rodzinna.
    Czy naprawdę wam wszystkim się wydaje, że młodzi kierują się waszym egoistycznym punktem widzenia?
    Otóż nie, oni chcą mieć zdjęcia (ładne) i fajny film czy też raczej foto-videokast. Jeśli ktoś jest taki wrażliwy na punkcie swego ego, to niech oferuje full serwis foto-video, a nie marudzi że ktoś posłużył się jego zdjęciami. Bo ten ktoś to nie jest kamerun, tylko młoda para.

  6. #16

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez jurekb Zobacz posta
    Widzę, że kolega ma takie podejście, że najważniejsi na ślubie i weselu są fotograf, kamerun no może orkiestra! Jakoś wszystkim umyka, że dla pary młodej nie ma nic ważniejszego niż ich pierwsza, ważna, wspólna uroczystość rodzinna.
    Czy naprawdę wam wszystkim się wydaje, że młodzi kierują się waszym egoistycznym punktem widzenia?
    Otóż nie, oni chcą mieć zdjęcia (ładne) i fajny film czy też raczej foto-videokast. Jeśli ktoś jest taki wrażliwy na punkcie swego ego, to niech oferuje full serwis foto-video, a nie marudzi że ktoś posłużył się jego zdjęciami. Bo ten ktoś to nie jest kamerun, tylko młoda para.
    To jakieś brednie! Kto tu mówi o ślubie lub uroczystości? Jakie ego? Wydaje mi się, że prowokujesz i podburzasz ludzi tu na forum jakby nie patrzeć fotograficznym. Jasne, że młodzi chcieliby mieć fajny foto-wideokast, tym bardziej jak taki pasożyt roztoczy wizję wspaniałego produktu, do którego będą oni chętnie wracać, "niech tylko fotograf udostępni kilkanaście obrobionych zdjęć...". Dwukrotnie pracowałem z kamerunami i wielokrotnie z kamerzystami, którzy świetnie poradzili sobie bez zdjęć fotografa. Na szczęście tylko dwóch miało zapędy, które w odpowiedni sposób poskromiłem, nie tracąc nic w oczach nowożeńców i uświadamiając jak niecne są to praktyki napuszczania i roztaczania pięknej wizji. Narzeczeni dlatego zamawiają dwie usługi, aby relacja z tego najpiękniejszego dnia w ich życiu była pełna, aby mieli idealną pamiątkę przedstawiającą czas oraz momenty. Młoda para jest przekonana i ufa usługodawcom, że wykonają oni swoją robotę najlepiej jak to możliwe. Późniejsze polecenia i rekomendacje są najwspanialszym dowodem uznania za wykonaną samodzielnie ciężką pracę. A cóż przeszkadza kamerunowi zabrać ze sobą aparat i cyknąć kilka fotek? Widziałem nawet taki świetny kombajn/ stelaż z przymocowanymi doń kamerą i aparatem.
    D700, N24D, N35D, N85D, S150

  7. #17

    Domyślnie

    już kiedyś na ten temat była duża rozmowa (opcja szukaj) kiedyś gdy robiłem jeszcze ślubniaki, zasadę miałem prostą, nie obchodziło mnie co zrobią młodzi ze zdjęciami, które im oddam (pod warunkiem, że już za nie zapłacili), zawsze kamerunowi odpowiadałem, że niech dogada się z młodymi - bo to ich fotki, często kamerun naciskał nawet do rozmowy wtrącał młodych, że by chciał szybciej itp, odpowiedź była moja stała, dostaniecie ode mnie fotki i sami wybierzcie co chcecie zobaczyć na swoim filmie, bo ja nie czuję się upoważniony do takiego wyboru i mogę wybrać coś co wam może nie przypaść do gustu, zazwyczaj nie dawali młodzi fotek bo już film był zmontowany za nim oddawałem fotki - nie szukałem filozofii, ja robię fotki i za to kasuję, a młodzi "kupują i płacą za moją pracę" więc niech z gotowym wyrobem robią co chcą, a najlepiej niech pokazują dużej ilości osób, bo to zawsze mógł być potencjalny przyszły klient
    puszki, słoiki i troszkę światła w ciemności

  8. #18

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez bialogardzianin Zobacz posta
    To jakieś brednie! Kto tu mówi o ślubie lub uroczystości? Jakie ego? Wydaje mi się, że prowokujesz i podburzasz ludzi tu na forum jakby nie patrzeć fotograficznym.
    Nie prowokuję. Przedstawiam tylko punkt widzenia pary młodej jako klienta usługi. Chcę tylko przez to powiedzieć, że ja jako potencjalny klient takiej usługi, może nie jako pan młody (bo to było dawno temu ) ale jako ojciec pary młodej zwracałbym uwagę na niekorzystne zapisy w umowie. Owszem mógłbym zrobić młodym taką sesję i udostępnić to kamerunowi, ale jako ojcu pm. nie przystoi w takim dniu. To musiałby to zrobić wynajęty rzemieślnik (celowo nie używam słowa fotograf).
    Widzę jednak, że tego rodzaju dyskusja wywołuje u Ciebie duży stres, więc nie wiem czy jest możliwa dyskusja z Tobą na odpowiednim poziomie.

  9. #19

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez bogdi64 Zobacz posta
    już kiedyś na ten temat była duża rozmowa (opcja szukaj) kiedyś gdy robiłem jeszcze ślubniaki, zasadę miałem prostą, nie obchodziło mnie co zrobią młodzi ze zdjęciami, które im oddam (pod warunkiem, że już za nie zapłacili), zawsze kamerunowi odpowiadałem, że niech dogada się z młodymi - bo to ich fotki, często kamerun naciskał nawet do rozmowy wtrącał młodych, że by chciał szybciej itp, odpowiedź była moja stała, dostaniecie ode mnie fotki i sami wybierzcie co chcecie zobaczyć na swoim filmie, bo ja nie czuję się upoważniony do takiego wyboru i mogę wybrać coś co wam może nie przypaść do gustu, zazwyczaj nie dawali młodzi fotek bo już film był zmontowany za nim oddawałem fotki - nie szukałem filozofii, ja robię fotki i za to kasuję, a młodzi "kupują i płacą za moją pracę" więc niech z gotowym wyrobem robią co chcą, a najlepiej niech pokazują dużej ilości osób, bo to zawsze mógł być potencjalny przyszły klient
    Właśnie, w pełni zgadzam się z takim podejściem do sprawy.

  10. #20

    Domyślnie

    Zawodowy kamerzysta nie odda filmu bez zaznaczenia na okładce- a niekiedy w treści filmu- czyje foto z uroczystości wykorzystał. Ale miałem też "przyjemność" z magikiem, który przysłał maila w stylu: "Młodzi powiedzieli, żebyś mi dał x foto do filmu" Co zabawne, Młoda Para była zażenowana postawą kamerzysty, gdy ich o tę "dyspozycję" zapytałem


    ps.Do niedawna zlecenia typu "foto ślubne" oddawałem jedynie w formie odbitek w albumie... i nadal nie uważam tego za nienormalne. Rynek jednak się zmienia i trzeba się dostosowywać... Zakres usługi- tj. ewentualne przekazanie plików (czy dawniej, negatywów)- należy ustalać jasno i precyzyjnie. Cenę też Wtedy będzie zadowolenie "wszystkich zainteresowanych"...
    Marek

    Zakon Fuji

Strona 2 z 14 PierwszyPierwszy 123412 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •