Szukaj
Ale i tak omamiony błyskiem armatury i wszystkim innym będziesz wzdychał do tego co w motorze najpiękniejsze, czyli do koni mechanicznych, tak jak wzdychają moi znajomi turlając się na żelaźniakach i często zmieniają je choćby na skromną 100 konną 600 co by poczuć to po co się motor kupuje
Motory trzeba mieć dwa
Na motocyklach śmigam dłuuugo i i miałem ich wiele (teraz mam dwa) z całą stanowczością polecam Z750 - CB jest potwornie nudne, flaki z olejem. Tylko Zetka! Jak masz jakieś pytania dot. moto to dawaj na PW - wszystko Ci powiem od A do Z.
D300 \ D70s \ Zenit 11 \ MB-D10 \ N17-55 f2,8 \ N50 f1.8 \ Takumar 50 f1.4 \ SB-800 \
Pierwsze moto, z kilkudziesięcioma KM (powyżej 50) nie będzie nudne przez długi czas. Jeśli ktoś nie miał doświadczenia z większymi motocyklami albo miał z motorowerami i max 150 kilogramową 250tką na kursie, to wrażenia są takie, że nawet spokojna 600-tka wyrywa jak durna. Poza tym specyfika jazdy, 250 kilogramowy motocykl jedzie sam, trzeba się nauczyć go przekonać, że należy właśnie zakręcić bo sam z siebie wcale nie będzie miał ochoty. Poza tym wystarczy sobie wyobrazić, że taka maszyna bez problemu rozpędza się 3-4sek do setki i elastyczność ma taką, że trzeba Ferrari żeby go dogonić. Jak się to przekłada na doświadczenia a raczej brak doświadczenia początkującego?
PS1. To tak z własnego doświadczenia i obecnie CB750 Seven Fifty.
PS2. Też myślałem nad chopperami, ale do miasta poręczniejszy moim zdaniem jest naked.
Ostatnio edytowane przez Tom01 ; 27-08-2010 o 22:37
Zawodowo zdjęć nie robię już ze 25 lat, ale coś tam zostało. Teraz rozwiązuję problemy innych fotografów.
monitory.mastiff.pl - masz problem z kolorem, wal śmiało
WOW !Panie Tomku, taka wspaniała piękna maszyna pod bokiem, a ja nic nie wiem. Kwintesencja prawdziwego wygodnego motocykla - uniwersalnego, dla prawdziwych facetów i do kościoła i na majówkę i na ryby czy grzyby , czy nawet w wypad do Paryża, a i ścignąć się można. Szukam takiej ślicznotki już ze dwa lata, jakby chciała zmienić właściciela to się polecam
He, he... nie ma mowy. Też długo szukałem i trafiłem niedawno na ładny egzemplarz 2001r. Niech Pan zgadnie gdzie: pod Grajewem.
A co do walorów, miałem pewne doświadczenia z Banditem 650 z 2008 i pomimo różnicy wieku, mój jest jakiś taki "prawdziwszy". Zero plastików, mam wrażenie że dłuższy, lepsza pozycja, no i Honda. Pracuje jak zegarek a nie z garścią nakrętek w silniku.
Zawodowo zdjęć nie robię już ze 25 lat, ale coś tam zostało. Teraz rozwiązuję problemy innych fotografów.
monitory.mastiff.pl - masz problem z kolorem, wal śmiało
A właśnie, od jakiego rocznika i przebiegu wogóle warto interesować się motocyklem ?
MarcinWilk
W motocyklach nie rocznik jest ważny a stan i historia. Przebieg, chyba nie muszę tłumaczyć, jest najbardziej manipulowanym elementem w ofertach, więc w żadnym wypadku nie można dawać wiary w jego stan. Są "cacuszka" z lat 80 i 90-tych z rąk koneserów i rękodzieła "kowalstwa motoryzacyjnego" z najnowszych roczników.
Ostatnio edytowane przez Tom01 ; 29-08-2010 o 13:51
Zawodowo zdjęć nie robię już ze 25 lat, ale coś tam zostało. Teraz rozwiązuję problemy innych fotografów.
monitory.mastiff.pl - masz problem z kolorem, wal śmiało
Skontaktuj się z nami