Zacznę od najważniejszego. Od przyjaźni. Było ją na tym plenerze widać tak dobitnie że chyba nikomu nie muszę uświadamiać że była najważniejszą jego częścią.
Przechodząc od przyjaźni do konkretów chcę bardzo, bardzo podziękować Marcinowi, Mariuszowi i Grzesiowi (prawa ręka) za wszystko co zrobili. Za przepiękną pamiątkę która już ozdabia ściany studia nikoniarzy, za barana, za pomoc w organizacji i za wszystko czego nie wymieniłem a miało miejsce. Wszystkim za składkę która pozwoliła zakończyć plener bez ujemnego bilansu. Za atmosferę i motywację i za to że byliśmy tam razem...
Generalnie. Z Wami zawsze i wszędzie przyjaciele!
Raz jeszcze bardzo, bardzo Wam dziękuję...
Nie wiem jak się Wam odwdzięczyć ale wymyślę jakiś sposób.
Szukaj
Skontaktuj się z nami