jakby Ci to powiedzieć...? :P choć z drugiej strony gwarancja jest gwarancją, ale może zanadto wiele razy otwierałeś, ciągnąłeś i się odkleiło ?
Szukaj
jakby Ci to powiedzieć...? :P choć z drugiej strony gwarancja jest gwarancją, ale może zanadto wiele razy otwierałeś, ciągnąłeś i się odkleiło ?
Leży sobie spokojnie, przymierzam na razie zdjęcia i układy, i w pewnych pozycjach jak go go rozkładam to słychać jak się rozkleja karta od okładki przy grzbiecie. Ten klej w ogóle nie trzyma. Czy tak się robi takie albumy? No fuck.
- - - - kolejny post - - - - - -
Ale co pomoże, już nie chce żadnych ich produktów.
Ostatnio edytowane przez Brassai ; 19-09-2017 o 14:09
Gdyby Barański robił 30-stki, to bym tam zamówił, ale 33cm, to jak dla mnie za wielki, za ciężki i się nie komponuje z 15x20 (ja uznaje tylko 1 zdjęcie na jednej karcie, no max 2 pionowe obok siebie i tyle) Choć byłem u niego, oglądałem i ładne robi. Aczkolwiek płótna odradzał, bo się ponoć jakieś plamy robią.
Dla mnie rozmiar 30*30 na odbitki 15*23 jest za duzy , za duzo miejsca zostaje. Optymalnie 25*25. Taki wymiar pasuje do kazdego regalu , szafki, polki . Wieksze sa duze i nie praktyczne.
Wysłane z mojego ZUK Z2121 przy użyciu Tapatalka
Dla mnie na razie najlepszefoto.pl jest totalną porażką, firmą robiącą rozklejające się buble.
@Brassai, Tobie to chyba "nie jest pisane" to czym się zajmujesz... Ciągle jakieś problemy
No od pewnego czasu też mam takie przeczucie. Nie chciałem już tego tu poruszać, ale z KrukBookiem też miałem reklamację. To była co prawda foto-książka, ich słynny flatbook, który drukują cyfrowo. No i na pierwszej realizacji zdarzył się spory odprysk tonera (na jednym zdjęciu, na twarzy młodego), reklamację uznali ale połowicznie. Wg ich regulaminu (polecam zapoznać się z takimi kruczkami), jeśli odprysk nie przekracza 1mm, to reklamacji nie uznają. Musiałem zrobić foto z przyłożoną linijką. No i nie uznali. Jedyne to wydrukowali tą stronę i wstawili jakimś cudem do książki, czyli ją rozkleili i skleili. Wyglądało ok. Ale niesmak pozostał. Wybrałem ich tylko dlatego, że podobały mi się oprawy. (Za kuriera musiałem zapłacić jednak sam). No raczej nie oddałbym czegoś takiego klientom (bo znałem ich prywatnie i wiedziałem, że z natury są roszczeniowi o drobnostki) z białą kropką na twarzy młodego wielkości 1mm w książce rozmiaru 22x26cm. Także KrukBook to kolejna firma której już nie uznaję. Ale chyba dobrze opisywać takie kwiatki.
- - - - kolejny post - - - - - -
Dokładnie tak, najlepsze są 28x28, choć 30 też spoko.
- - - - kolejny post - - - - - -
Racja. W cenie odbitek światłoczułych z maszyn Fuji nie ma alternatywy jakościowej. Druk cyfrowy to jest dziadostwo. Trzeba sporej wiedzy i kombinowania jaki papier do jakich zdjęć itp. Np. Kolorowe zbyt ciemne partie na papierach (prawdziwie) matowych, wychodza koszmarnie, jak na zwykłej gazecie.
Ja co prawda mam Pigmentówkę Epsona Digigraphie, ale koszty są... oj są. Ale to jest dopiero najwyższa jakość nad jakości, ale nawet nie próbujcie się za to brać - koszty i czas na zdobycie wiedzy, nie dla każdego zabawa. Dlatego żaden zakład tego nie oferuje dla małych formatów. FineArt Book jest nie na polską kieszeń.
Ostatnio edytowane przez Brassai ; 19-09-2017 o 17:50
Brassai - zachęcam do kontaktu w wiadomości prywatnej. Chętnie przyjrzymy się Pana sprawie ponieważ wcześniej nie otrzymywaliśmy podobnych zgłoszeń
Skontaktuj się z nami