Przeskok z 35 mm na MF widać, bo dla 35 mm powiększenie 0,5 m jest naprawdę spore. Widać skok jakości. Ale przy tym samym formacie przeskok jakości z MF na LF będzie malutki. IMHO LF to nadmiar jakości jak na taki format. Owszem, da zawsze mniejsze ziarno, ale kto ogląda duże powiększenia z tak bliska? Biorąc pod uwagę straszną upierdliwość pracy w tym formacie w normalnej fotografii nie ma po co się pchać w LF.
Zaleta LF jest ewidentnie jedna - pokłony i przesuwy. Z tym, że niektóre MF też daja tą możliwość, choć w nieco gorszym, bo mniejszym zakresie.
Kup Linhofa 6x9, Fuji GX680. Też będziesz miał pokłony. Nie pakuj się w LF, poruszać się z tym w terenie można ale raczej teoretycznie, bo praktycznie to masakra. Można tym pracować w studiu czy innych pomieszczeniach i w promieniu 100 m od samochodu. Ale łazić z tym by robić krajibrazy to trzeba być masochistą albo mieć tragarza. Pamiętaj, że porządny statyw też waży.
Szukaj
Skontaktuj się z nami