Close

Pokaż wyniki od 1 do 10 z 36

Widok wątkowy

Poprzedni post Poprzedni post   Następny post Następny post
  1. #12

    Domyślnie

    No to na szybko przemyślenia po powrocie.
    Po pierwsze to prawda że kradną - byliśmy świadkami kilku podejść do naszej grupy, mnie ukradli(odcięli od plecaka)... klapki damskie rozmiar 39 i wcale nie jest to takie zabawne, piszę o tym by pokazać skale problemu - jeśli jest cokolwiek wartościowego na jakimkolwiek widoku to będzie przedmiotem próby kradzieży. To samo tyczy się oczywiście innego ekwipunku, czy portfeli.
    Barcelona jest droga - same napoje - a jest gorąco i parno to ździerstwo w biały dzień. Oczywiście w części turystycznej - bo tam, gdzie normalne miasto jest taniej - różnice i rozbieżności cenowe potrafią być szokujące puszka 0,33 rozpiętość cenowa 1-2,5 EUR w zależności od miejsca, i pisze tu głównie o automatach ulicznych a nie barach.
    Zwiedzanie - część obiektów jest dostępna bezpłatnie w pierwszą niedzielę miesiąca. Poza tym to ceny są naprawdę wysokie - generalnie, średnio każda atrakcja to koszt około 20 EUR. Plan z 3 lipca jest ekstremalnie drogi - chociaż warto - Sagrada Familia, la Pedrera i Casa Batlo to koszt około 60 Eur na osobę! W sezonie kolejki do wszystkich atrakcji dlatego najlepiej zwiedzać rano, a Sagrade Familię zacząć od wyjazdu windą na wieże - choć osobiście uważam to za stracony czas - to kolejki do windy są koszmarne i jeśli się już ktoś decyduje, to warto zrobić to w pierwszej kolejności. Plan z 3 lipca jest bardzo wymagający czasowo i lepiej rozłożyć go na dwa dni.
    W knajpach turystycznych są menu dnia i da się zjeść za w miarę pieniądze około 10 EUR plus napoje, ale uwaga, trafił nam się przypadek przesolenia wszystkich potraw - bardziej słone więcej pijesz.
    Znajomość angielskiego - jest umowna ograniczająca się znajomości kilku podstawowych słów, wyjątkiem są puby w stylu irlandzko-brytyjskim - tam nawet mówią z akcentem i dają guinessa
    Jak ktoś cię zagaduje na ulicy w płynnym angielskim to zapewne odwracacz uwagi współpracujący z kieszonkowcem.
    Palau de musica - słynny witraż jest do zobaczenia wyłącznie z przewodnikiem i tylko raz w roku wolno tam fotografować maluczkim.
    Casa Batlo czasami organizuje nocne zwiedzanie Casy - w czwartki piątki i soboty w godzinach 21-23 warto dodać parę euro więcej wypić na dachu szampana i zobaczyć wszystko podświetlone (25 Eur zamiast 1.
    Barcelona jest piękna i ciekawa i bardzo ją polubiłem. Pomimo tego że koszmarnie kradną to ludzie są mili serdeczni i nienamolni ale można liczyć na ich pomoc.
    Aha, Palau Guel jest w remoncie i zamknięty dla zwiedzających aż do kwietnia 2011 roku.
    Proponowane przeze mnie hotele się sprawdziły - dość duże pokoje, przyzwoita łazienka, zmiana pościeli i ręczników, ścielenie łóżka dosyć przyzwoite śniadanie - jeśli się wstaje rano.
    Camp Nou - to trochę jak z Sagradą -trzeba zabulić koszmarne 20 EUR by móc powiedzieć samemu warto/nie warto.
    Ostatnio edytowane przez Grzesiek_G ; 08-07-2010 o 17:39

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •