Close

Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 15

Wątek: Kitesurfing....

  1. #1

    Domyślnie Kitesurfing....

    witam ponownie...
    Bawi się ktoś? Od czego zacząć? Czy jestem w stanie nauczyć się sam
    (mam 33lata, ok90 kg, od paru lat jeżdżę na snowboardzie)?
    Jaki sprzęt jest mi potrzebny? Czy można pływać na niewielkich jeziorach i zalewach
    czy tylko na akwenach typu Śniadrwy i m. Bałtyckie?
    Czy może ktoś z forum z lubelszczyzny kto serwuje sobie tego typu adrenalinę
    na pojezierzu łęczyńsko-włodawskim lub w Zemborzycach i mógłby pokazać w skrócie
    o co chodzi...

    pozdrawiam i przepraszam jeśli kogoś uraziłem swoją nieznajomością tematu...
    make love, not Warcraft...
    BB and King zapraszają...
    pozdrawiam Krzysztof Król

  2. #2

    Domyślnie

    Też jestem ciekaw...
    pozdrawiam
    Tomek

  3. #3

    Domyślnie

    A jest sprzęt na 130 kg?
    "Na początku poznaj wszystkie zasady, żeby o nich zapomnieć"
    John Coltrane

  4. #4
    Oszczędny w słowach Awatar Krzysq
    Dołączył
    01 2007
    Miasto
    Mirosławiec/Szczecin
    Posty
    73

    Domyślnie

    Tak, duży latawiec na słaby wiatr
    Mój kumpel pływa (lata?) na kajcie. Generalnie najlepiej jest nauczyć się podobnie jak na snowboardzie, z kimś, kto ma już to jakoś ogarnięte. Albo wybrać się do szkółki, pełno teraz tego nad morze.
    Canon 50D | C50 1.4 | EX 580 II | Crumpler MT 5500

  5. #5

    Domyślnie

    Warto sobie najpierw popróbować z "ziemnym" latawcem zeby zrozumiec o co w tym w ogole chodzi. Latawiec i osprzęt taki jest sporo tańszy a w przypadku kraksy koszt moze być mniejszy

    mam 33lata, ok90 kg, od paru lat jeżdżę na snowboardzie
    To wszystko zależy od linek jakie bedziesz miał. Wieksza waga i wymagania = droższe linki

    Jaki sprzęt jest mi potrzebny? Czy można pływać na niewielkich jeziorach i zalewach
    czy tylko na akwenach typu Śniadrwy i m. Bałtyckie?
    Próbować mozesz i z latawcem ziemnym na jakiejkolwiek większej "kałuży" byle by chodź troche wiało

  6. #6

    Domyślnie

    Generalnie bez trenera bym nie polecal, widzialem kiedys goscia ktory probowal sam i zabralo go pogotowie po tym jak jeszcze na plazy porwal go wiatr i ciagnal kilkadziesiat metrow, az zaciagnal pechowca na kamienny falochron ;-((

    Podstawy na sucho trzeba jednak poznac, bo o kontuzje latwo...
    D70s, kilka słoików i chęci do nauki

  7. #7

    Domyślnie

    Sprawa jest dość skomplikowana.
    Samemu raczej bym nie próbował ale to ze względów ekonomicznych niż praktycznych.
    Po pierwsze waga nie gra roli, może inaczej gra rolę ale da się dostosować sprzęt do wagi.
    Po drugie wiatr. Wieje z różną siłą, czyli potrzeba nam różnych latawców. I tu te względy ekonomiczne, jeden kite nowy kosztuje około 2000pln. Cały zestaw widziałem na alledrogo za około 4500pln + drugi latawiec daje nam 7000pln. Nie ma opcji zakupu jednego uniwersalnego.
    Po trzecie akwen. Lepiej uczyć się na płytkiej wodzie bo, jak się wyje..iemy i zaplączemy w linki może być nieciekawie.
    Najlepszym miejscem w Polsce jest Zatoka Pucka, super miejsce.
    Kurs IKO I i II level można zrobić za około 900pln, w cenę wliczony jest sprzęt i 10 godzin kursu.
    więcej na Kiteporta
    Pozdro

  8. #8

    Domyślnie

    To jest STRONKA mojego znajomego ktory ma szkole (nie w Polsce ale mozesz sie dowiedziec cen sprzetu itp, jak i poogladac zdjecia i filmy)......bywam z nim na sesjach i czasami lekcjach.....glownie porobic zdjecia albo poprostu posiedziec nad oceanem i pogadac.....tutaj wiatr wieje przez wiekszosc roku
    Poweim tyle......za zadne skarby nie kombinuj samemu.......2h suchej teori to minimum......po czym dlugo potrwa zanim wsiadziesz na deske!
    Oczywiscie Snowboardowe doswiadczenie tobie sporo da......utrzymanie rownowagi, kondycja.......
    Potrzeba sporo czasu zeby zapanowac nad KITEM......
    Powodzenia!

  9. #9

    Domyślnie

    dziękuję za szybki odzew
    Żona ostudziła mój zapał zaraz po pierwszym poście, ale ja się nie poddam
    Zakup sprzętu na razie nie wchodzi w rachubę, muszę spróbować najpierw
    czy po prostu będę potrafił to robić, bo czy frajda jest to nikt nie musi przekonywać...
    Jest szansa że w końcu polubię wyjeżdżać nad morze
    make love, not Warcraft...
    BB and King zapraszają...
    pozdrawiam Krzysztof Król

  10. #10

    Domyślnie

    o ile windsurfing jest do samodzielnego nauczenia- o ile ktoś pokaże najpierw ocokaman, to kajt jest pod względem rozpoczęcia przygody bardziej wymagający. Nie polecam zaczynać samemu. Kurs naprawdę się przyda.
    Gdzie pływać? Żeby pływać, musi wiać
    Niewielkie jeziora i zalewy raczej odpadają- bo zwykle otoczone lasem itp. Tylko będziesz się irytował, że wiatru nie ma/słabnie/zrywa Dobrym miejscem, wogóle jednym z lepszych w Europie jest Zatoka Pucka.
    http://www.ozzy.maxmodels.pl
    Ortografii uczą w podstawówce, więc nie tlumacz się, że nie studiowałeś polonistyki.

Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •