Close

Strona 1160 z 3840 PierwszyPierwszy ... 1606601060111011501158115911601161116211701210126016602160 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 591 do 11 600 z 38397
  1. #11591

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez chudeusz Zobacz posta
    Zapomniałeś telefonu?
    Kolejny raz okazało się, że Windows phone to kupa i nie łapało GPSa

  2. #11592

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez login_87 Zobacz posta
    Gratulacje ! :P i jak wrażenia??
    GIT ! pasuje mi

  3. #11593

    Domyślnie

    Bylem jupitery przetestować. Dają radę, teraz tylko dopracować prototypy i zaćmienia słonca będą nie straszne.
    pozdrawiam Krzysiaczek
    _________________
    lasciate ogni speranza, voi ch'entrate

  4. #11594

    Domyślnie

    korzystając z pogodnej niedzielnej aury, postanowiłem zrealizować wycieczkę

    plan był taki, : zaatakować pobliską górkę i bezpiecznie wrócić do domu
    przygotowania, : zmiana przedniego koła, napój do bidonu, zapasowe ciuchy, światło i w drogę
    wyjazd 18.40 po spełnieniu obywatelskiego obowiązku
    - najpierw trzeba pokonać miejską dżunglę ...
    http://zapodaj.net/9c7113840b64b.jpg.html
    celem jest ten cypelek z lewa w okolicy trzeciej latarni, zwany Złotą Górką 757m
    - po paru km następują ciekawsze widoki i spokojniejsza droga
    http://zapodaj.net/880ff102ecbb7.jpg.html
    pogoda jest piękna, ale nie za ciepła (w chwili wyjazdu 15,6st C, teraz spadła do 13 C ), wieje też trochę, więc nie pozostało mi nic innego, jak ubrać najcieńszą czapeczkę, by w uszka nie nawiało
    -w końcu to, co lubi mój pojazd ( i jego kierowca) najbardziej , a więc lekka droga polna z pięknymi widokami

    http://zapodaj.net/95c8de555c619.jpg.html

    teren lekko wznosi się do góry, by wkrótce stracić ze swej wysokości w postaci krótkiego, lecz stromego zjazdu 45km/h
    teraz muszę nadrabiać straconą wysokość, łagodnie wznosząca się drogą ku lasowi i górkom
    - w końcu opuściłem cywilizację, by znaleźć się w ostępach dzikiej puszczy hehe (przy okazji prezentacja mojego velosa, trochę ztuningowanego na swoje potrzeby wg. wiedzy mej skromnej

    http://zapodaj.net/d2f9dd3bc6f13.jpg.html

    - no dobra, koniec żartów, zaczyna się prawdziwa "walka" ze swoimi słabościami , czyli podjazd pod górkę

    http://zapodaj.net/50eaec74a4a5f.jpg.html

    słoneczko prześwituje przez gęste wiosenne listowie, dając czerwonawe plamy na ziemi,.. jest fajnie, cisza, spokój, żywej duszy.. temp, coraz niższa
    - do tej pory "pełzło"mi się dobrze (oczywiście, co chwila się zatrzymując, by uspokoić chcące wylecieć w kosmos moje serducho
    niestety, ten fragment trasy jest tylko do zdobycia "z buta", wiec ciągnę ten swój "sześcian" wytrwale...

    http://zapodaj.net/04954093e791b.jpg.html

    po zdobyciu, zbyt stromego do jazdy, fragmentu szlaku dalej jedzie się w zasadzie cały czas, .. no może jest jeszcze parę momentów, ale to już krótkich (a niektóre dla wytrawnych - do podjechania)

    - wreszcie jakieś dalsze widoki - nagroda za trud (do tej pory tylko leśne ostępy), teraz widać w dole wieś Czaniec i dalej metropolie Kęty

    http://zapodaj.net/a1e9b78e23ce1.jpg.html

    pozostaje mi jeszcze trochę z buta i potem stromy podjazd na granicy podrywania przedniego koła i już jestem na znakowanym żółtym szlaku, biegnącym grzbietem masywu górek
    ( w zeszłym roku, spotkałem tu lochę z małymi, baraszkującymi w kałuży, stracha miałem, bo to podobno groźne zwierzę podczas macierzyństwa ???
    teraz droga jest bardzo przyjemna, trochę z górki, trochę pod górkę, takie małe krossowe jeżdżenie
    mijam czatownie, sporo kałuż po ostatnich deszczach, droga rozmiękła i błotnista,
    -docieram do celu

    http://zapodaj.net/a49180ecb5954.jpg.html

    jest już późny zmierzch, widać jeszcze co nieco, ale wyjmuję z plecaka oświetlenie i je montuję (dwie latarki), zmieniam mokrą koszulkę i czapeczkę, ubieram pełne rękawiczki, kilka łyków i spoglądam na term., a ten pokazuje 10,6 st C

    teraz decyzja, którą trasą zjechać na dół ?
    w myślach mam,: może spróbować jeszcze odszukać zaginionego przed laty wodospadziku ? ok, decyduję się na "hardcorowy zjazd" ,
    mój rower nie przystosowan do takich wygibasów, ale cóż zrobić ? innego pod ręką nie miałem w tamtej chwili heheh

    zjazd był stromy i dodatkowo trudny ze względu na mokre podłoże, które nie dawało dość przyczepności moim oponom
    , jadę etapami, co raz się zatrzymuję i wypatruję drogi do mojego wodospadu, ale nic z tego, .. jedna ze ścieżek leśnych prowadzi mnie na manowce, więc rezygnuję i zjeżdżam na dół

    ufff , bez przygód docieram do podnóża Złotej Górki, sprawdzam z ciekawości, czy przednia tarcza mi się przegrzała, ale nie - spokojnie, daje radę (nie wiem, czy to zaleta większej średnicy, niż ostatnio miałem, czy może jakiegoś tam systemu odprowadzania ciepła, czy może po prostu dałem jej mniejszy wycisk ??? )

    pozostaje mi droga powrotna- spokojna, łatwa i przyjemna
    jest jeszcze jeden moment, po drodze mijam kilka zajęcy, a jeden z nich przestraszony czymś wybiegł w moją stronę zza zakrętu, po czym zrobił taki wiraż, że mnie obsypał kamyczkami poderwanymi z drogi ))
    Wróciłem cały do domu, więc plan wykonany
    pokonałem 32km i swoje słabości , wg, CycleDroid 1931m przewyższeń, co jest oczywistą bzdurą, czy któryś program to w końcu dobrze liczy ?
    przyjazd godz. 21.40 i ok.12 st C

    pozdro i do zobaczenia na szlaku

  5. #11595

    Domyślnie

    Masz zacięcie i zdrowie biorąc pod uwagę godzinę i obszerność relacji. Wydawało mi się, że już rozpocząłem sezon ale ja zaledwie rower przewietrzyłem. Nawiasem mówiąc bardzo sympatyczna i zróżnicowana okolica to i nic dziwnego że się lubisz bryknąć. Miło się to czytało i oglądało pozdrawiam
    NIKON ENTRY LEVEL D 810 + N 24-70 II VR

  6. #11596
    Gaduła Awatar shaolin
    Dołączył
    09 2005
    Miasto
    Rio de Janeiro, Brazylia
    Posty
    9 828

    Domyślnie

    Ales sie rozpisal... Zdjecia to mozna bylo zmniejszyc i wkleic jak czlowiek

    Ile tam jest przewyzszenia naprawde? Ze 350m? Bo przeciez nie zaczyna sie od 0mnpm

  7. #11597

  8. #11598

    Domyślnie

    Pany, polećcie jakieś niedrogie bidony przede wszystkim SZCZELNE bo mnie szlag jasny już trafia jak widzę wszystko wokół upie*****ne :/. Mam jakiś SKS-cieknie, mam polecane isostary-nie ciekną-z nich się leje :/. Takie cuś w decathlonie widziałem ale cholera wie co to warte.

    http://www.decathlon.pl/bidon-rowero...d_8215441.html

    Ewentualnie może coś z tych poniżej? Będę tam chyba opony zamawiał to za przesyłkę już bym nie musiał płacić

    http://ctbike.pl/elite-supercorsa-bi...o-srebrny.html

    http://ctbike.pl/elite-super-hygene-...owy-750ml.html
    Ostatnio edytowane przez chudeusz ; 12-05-2015 o 07:31

  9. #11599
    Gaduła Awatar shaolin
    Dołączył
    09 2005
    Miasto
    Rio de Janeiro, Brazylia
    Posty
    9 828

    Domyślnie

    Ja mam 2x CamelBak Podium i 2x Podium Chill. Nic mi nie cieknie, ale moze mam zepsute

  10. #11600

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez chudeusz Zobacz posta
    Pany, polećcie jakieś niedrogie bidony przede wszystkim SZCZELNE bo mnie szlag jasny już trafia jak widzę wszystko wokół upie*****ne :/. Mam jakiś SKS-cieknie, mam polecane isostary-nie ciekną-z nich się leje :/. Takie cuś w decathlonie widziałem ale cholera wie co to warte.

    http://www.decathlon.pl/bidon-rowero...d_8215441.html

    Ewentualnie może coś z tych poniżej? Będę tam chyba opony zamawiał to za przesyłkę już bym nie musiał płacić

    http://ctbike.pl/elite-supercorsa-bi...o-srebrny.html

    http://ctbike.pl/elite-super-hygene-...owy-750ml.html
    Ja używam tego:
    http://dobresklepyrowerowe.pl/akceso...y/author/termo

    jakoś nie zauważyłem aby się coś wylewało - poza tym posiada osłonkę, dzięki czemu nie mam ufajdanej końcówki

Strona 1160 z 3840 PierwszyPierwszy ... 1606601060111011501158115911601161116211701210126016602160 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •