U Ciebie też to wszystko po CAN-ie chodzi, jakieś akumulatorki do czujników w kolach, jakiś dodatkowy akumulatorek podtrzymujący życie fabrycznego alarmu oraz imobilajzera, jakiś akumulatorek podtrzymający datę w komputerze pokladowym, że jak padnie ten malutki aku to do serwisu trza .
Trochę na bogato tego Fajnie, że jest kontrola trakcji, zmian sztywności zawieszenia z manetki i coś tam jeszcze mądrego, ale już mnie głowa zaczyna boleć od tej nowoczesności
- - - - kolejny post - - - - - -
Podejrzewam, że u Kojota nie tylko budowa głowic jest prostsza, ale i tych ficzerów elektronicznych mniej, bo motocykl z poprzedniego modelu.
- - - - kolejny post - - - - - -
To do ogarnięcia samemu z tylnym mostem włącznie, płynem w sprzęgle i pewnie z hamulcowym sam poradzę. Alternatywnie serwis w Nadarzynie
Gorzej z tą nowoczesną elektroniką samochodową przez pomyłkę wsadzoną do motocykla z silnikiem sprzed wojny ...
Szukaj
Skontaktuj się z nami