Szukaj
Widocznie nie wyraziłem się jasno, to może powtórzę.
Dokładnie tak. Zdarzyło mi się dwa, albo trzy razy, że chmura owadów momentalnie zalepiła całą dużą szybę trucka. Może nie wiesz, ale jedne owady kleją się bardziej, inne mniej. No więc te kleją się bardzo. Jeśli masz dobry płyn w spryskiwaczach, to zmywając je od razu da się to zrobić z całkiem niezłym skutkiem. Motocyklista takiej możliwości nie miał, więc debilem zapewne też nie jest.
Chyba nie bedziecie sie spierac albo klocic o owady?
Fuji S5Pro / D90 / F801 / F601 / Reflecta / N16-85VR / N50f1.4G / T70-300 / S24-70HF / H50f2 / Benro A-198n6 / Triopo B3 / CPL / Cokin / Hitech.
Pozdrawiam, Krzysiek.
Nie kłócę się... tłumaczę.
Fajne zdjęcia zielonego potwora. Podobają mi się akurat te szczegóły. Wszystko świeci i błyszczy.
- - - - kolejny post - - - - - -
Jestem już w domu, dziś zrobiona trasa z Turdy do Rzeszowa. Honda zgwałcona piachem i brudem, będzie dwa dni mycia i czyszczenia. Na wyjeździe dużo się nauczyłem, tyle, ile w kilka sezonów. Teraz tylko trzeba uważać żeby poczucie pewności nie zrobiło swoje. Kiedy wyjeżdżałem, miałem trochę zużytą wewnętrzną część opony, teraz widać ślady prawie do brzegu. Na trasie spotkaliśmy kilku Polaków na maszynach, o których moglibyśmy tylko pomarzyć. W każdym razie fajne chłopy i żadnej napinki, po prostu mają pieniądze i cieszą się życiem. Rumuńskie dzieciaki machają do każdego motóra na wiosce albo pokazują żeby zrobić ŁUTUTUTUTU! Warto się wybrać, żeby zobaczyć te klimaty. W ogóle nie używałem trybu automatycznego, wkurza i nie działa tak, jakbym chciał. natomiast zmiana biegów przyciskami jest fajna i dużo szybsza niż tradycyjną dźwignią. Spróbuję obrobić kilka filmów (nie mojego autorstwa) i wrzucić.
Ostatnio edytowane przez pwaos ; 12-07-2018 o 22:25
Na wyjeździe dużo się nauczyłem aby "wjeździć" się motocykl wymaga to czasu, zazwyczaj parę sezonów, mój kolega cały czas powtarza, że jego motocykl umie więcej niż on i cały czas się od niego uczy , najważniejsze aby własnemu motocyklowi nie przeszkadzać i czerpać od niego wiedzę
puszki, słoiki i troszkę światła w ciemności
Zgadza się.
A jeśli to będzie Honda, można mu zaufać bardziej, niż sobie.
Wracając wciąż martwiłem się tym, bym się nie przekonał jak mało jeszcze umiem, na szczęście moja Honda bardzo wiele wybacza. W każdym razie trzeba jeździć. Nic tak nie uczy jak praktyka. Ale złapałem bakcyla, więc będzie dobrze.
Skontaktuj się z nami