Nie wiem jaki mam tankbag - jakiś zwykły, mały i tani. Woziłem w nim D90+18-105+ 35dx. Jeździłem tak w Maroko sporo po szutrach i gdybym nie wpadł na bak nie miałbym żadnych strat w sprzęcie. A tak wgiąłem trochę bak, złamałem mocowanie w obiektywie i resztę zdjęć robiłem 35mm. Po powrocie wymieniłem mocowanie i działa do dziś. Może to dzięki temu, że moja Honda chodzi równo i nie powoduje jakiś nadmiernych drgań . Jeżdżąc po kiepskich drogach i bezdrożach nie zauważyłem, żeby to negatywnie wpłynęło na aparat/obiektywy.
Aparat na baku jest łatwo dostępny. Lustrzankę wygodnie można obsługiwać w rękawicach. Ciężko tylko się patrzy w wizjer w kasku
Szukaj
Skontaktuj się z nami