Szukaj
może to mnie dotyka w mniejszym stopniu, bo nie mam zaślepki żeby odpiąć grip. Więc zawsze na dwie baterie (chce, czy nie) jadę. Za to po podpięciu 70-210. Zestaw budzący respekt. Dla mnie bardziej niż narzędzie do fotografii wygląda jak futurystyczna broń
dwasto i emce U-piter
Ej tam, ej tam. Bez przesady.
Mojego zupelnie przestalem uzywac do mojego 'streeta' i do niefotograficznych wyjazdow.
Do tej pory nie ukazal sie aparat, ktory oferowalby mi cokolwiek wiecej w sesjach. W podrozach, kiedy nie biore analogow, tez zostal D200 i S5. Tutaj akurat przykro, ze Nikon nie robi juz duzego DXa, bo przydaloby sie od czasu do czasu cos z lepszym ISO bez poswiecania kolorystyki. Slowem, matryca z D7000 w starym body. FX mi odpada, bo nie chce poswiecac glebii ostrosci, a jako ze preferuje zoomy, przerazajacy zdaje sie ich rozmiar.
Blisko byl Fuji X-T1, ale po calodniowej zabawie uznalem, ze telewizor w wizjerze, mimo ze najlepszy jaki widzialem, nie jest jeszcze na tyle dobry, abym go zaczal uzywac.
Przy okreslonych warunkach brzegowych, po prostu nie ma alternatywy dla D200.
Hmm... Tak się zaczytałem i chyba... poszukam czegoś dla siebie też... A może akurat ktoś z forumowiczów zechce odzyskać miejsce w plecaku?...
CCD juz nie ma. Jeśli szukasz podobnego korpusu to masz D800 (ewentualnie D610 - wcale nie jest taki plastikowy jak mówią). Można go używać w trybie cropa mając dużą GO tak jak chcesz. Mpx będzie więcej, wysokie ISO lepsze, AF lepszy. No i zawsze jest opcja wejścia na FX w sytuacji, która będzie temu sprzyjała. Same plusy. Pomijając cenę
Moje systemy: Nikon F i Z, Hasselblad, Leica, Pentax, Rolleiflex, FKD Zenity, Praktiki, ruskie dalmierze i około 30 szkiełek.
Faktycznie byloby to jakies rozwiazanie, technicznie rzecz biorac. CCD, czy CMOS mnie grzeje, o ile nie konczy sie to kolorami jak z D3,700,300.
Sama cena D800 nie jest zaporowa, to chyba bym mial problem z przelknieciem stopnia w jakim bym przeplacil w stosunku do tego, co powinien DX kosztowac.
FX nie jest mi potrzebne w ogole wiec nawet tym nadmiarem czegokolwiek by to nie bylo nie uzasadnie dodatkowych kilku klockow na body
Mi sie nigdzie nie pali. Jak sie na rynku cos odpowiedniego pojawi to zmienie. Jak nie, to moja fotografia na braku zmian tez nie ucierpi ... a portfel i relacje z zonka owszem hehe.
Jacku, dla mnie kolory z D200 vs D610/800 to jednak nie to samo. Kolorystyka CCD jest nieosiągalna póki co przez CMOS i chyba nigdy nie bedzie, bo to zupelnie inne instrumenty swiatloczule. Ale de'gustibus.
Gdyby dopracowano CCD tak jak CMOS (które pierwotnie i z założenia szumią bardziej niż CCD), mielibyśmy piękny świat Ale niestety koszty produkcji CMOS sa zdecydowanie niższe niż CCD, dlatego jest tak, jak jest.
Jakieś ciałko, szkiełko i światełko, no i jeszcze nosidełko
Skontaktuj się z nami