od niedawna zacząłem fotografować życie ulicy, a co za tym idzie ludzi. Nie wyskakuje przed nich z aparatem jak to robi Bruce Gilden. Po prostu w wyprostowanej ręce trzymam aparat i wciskam migawkę. Poprzez taki punkt widzenia wychodzą fajne zdjęcia.
Jednak kiedy ostatnio na moim facebooku wywiązała się na ten temat dyskusja (odnośnie jednego ze zdjęć) mam mętlik w głowie. Wychodzi na to, że albo w ogóle przestać fotografować ludzi i mieć święty spokój, albo fotografować i bać się, że przyjdzie jakiś pozew czy co :/
Wygląda na to, że taki szary fotoamator jak ja ma się czego obawiać. Natomiast profesjonalni fotografowie niezbyt.
Więc powinienem chyba robić zdjęcia ludzi tak aby twarz widoczna nie była. Fotografować sam cień lub części ciała np nogi :/
Przykładowe zdjęcie:
http://img196.imageshack.us/i/dsc7938y.jpg/
http://img853.imageshack.us/i/dsc7949.jpg/
http://img862.imageshack.us/i/dsc8140.jpg/
http://img837.imageshack.us/i/dsc8587.jpg/
Szukaj
Skontaktuj się z nami