Jest wiele produktów, które są niepotrzebne, a tłumy kupują. Pomijam już to co robi Apple. Kiedyś był szał na pokemony. Rzecz najzupełniej zbędna, a wyciągnięto z tego kilka miliardów dolarów na całym świecie. Cena rynku foto jest ustalona tak, żeby klient był w stanie kupić zaciskając pasa. Firma jest od tego, żeby zarabiać. Nikon ma duże przychody z innych rynków niż foto, ale pokrewnych (optyka). Jak się nie będzie opłacać sprzedaż aparatów to będą trzepać tylko teodolity. To nie czasy, że właściciel znał się na tym co robi jego firma. W dużych korporacjach to nie jest istotne, liczy się zysk. A na rynku profi cenę wyznaczają nie klienci tylko konkurencja. Profesjonalista musi mieć narzędzie pracy, jak będzie droższe to odbije sobie na klientach. Nie tak dawno temu lustrzanki cyfrowe miały ceny kosmiczne, a były kupowane. Średni format ma ceny nadal kosmiczne i jest kupowany.
Szukaj
Skontaktuj się z nami