Nie zależy mi na lekkim body. Po Zenicie TTL, wszystkie są lekkie. Mam duże łapy (no może przesadzam trochę, ale zawsze mi ostatni palec ucieka pod body, sam uchwyt aparatu jest za płytki, D810 dobrze mi w rękach siedzi bez dodatków) i zależy mi na wygodnym i pewnym uchwycie. Jak chcę lekko i kompaktowo, odkręcam grip i zostawiam w domu. A w zasadzie u mnie jest w tym wypadku bardziej problem transportowy niż wagowy. Trudno znaleźć torbę, która nie będzie bardzo odstawała i pomieści body z gripem i zapiętym słoikiem większym niż trzydziestka piątka na dx.
Co do trawy sąsiada, tak się składa, że troszkę poderwałem mu chwasta i jestem dumnym posiadaczem 40D + 18-55 is II (niestety) i 50 1/8 STM. W najtańszym 70-200L się zakochałem. Ale pewnie dlatego, że nie miałem innego do podpięcia. Dodatkowy dedykowany grip pasuje chyba do 60D włącznie. AF... szału faktycznie nie ma, ale tragedii również nie. Mam wrażenie, że D90 pudłuje częściej. Oczywiście nie jest to jakieś nagminne, ale zdarzy się czasem. Do tego jakoś od lat nie mogę się przekonać do bocznych i mam zawsze ustawiony centralny. Pewnie naleciałość z analogów mi została...
Szukaj
Skontaktuj się z nami