Tamron 17-50 czy Sigma 18-50?

[Greg77]

Stary, pierwszy twój post i pokazujesz się ze złej strony,
to pytanie jest o rok starsze od Starego Miasta !!!

w minute znalazłem 100 odpowiedzi

Skoro juz jestes taki madry to jest takie cos jak EDYTUJ POST a nie klepanie jednego pod drugim!

Polecam Tamrona.......mialem wpieta te Sigme i powiem tobie ze fajna......jednak Tamron wygrywa dla mnie rozdzielczoscia....bardzo ladny ostry obraz.......
Zagrozenie BF FF jest w przypadku obu szkiel.........moj Tami byl w serwisie.....pozal sie boze!!! Jednak kiedy wrocil po naprawie i kalibracji okazalo sie ze jest rewelka! Wczesniej tez bylo ok ale balem sie wyniku kalibracji....okazalo sie ze mam szczescie........oczywiscie Tami trafil na serwis z mojej winy, drobny wypadek i uszkodzenie przedniej soczewki

[Arthuros]

Skoro juz jestes taki madry to jest takie cos jak EDYTUJ POST a nie klepanie jednego pod drugim!

Firefox sie zwiesił, zaświrszczało, zajęczało ... i zrobiły się dwa posty, usunąć nie mogłem,

[d_an]

Ja wybrałbym sigmę. Przyznaję, że tamron na minimalnej przysłonie jest trochę ostrzejszy, ale różnice są naprawdę niewielkie. Dla mnie ważniejsza jest jakość wykonania i szybkość AF - bo jeżeli chodzi o celność AF to w obu przypadkach wskazany selekt. Dodatkowo bardziej mi się podoba kolorystyka i "temperatura" obrazka z sigmy.

[nason]

wg. mnie Tamron 17-50/2,8 jest duuuuużo ostrzejszy, pewniejszy AF, kolorystyka trochę ocieplona - ale dla niektórych to zaleta nie wada - w moim brak jakiegokolwiek BF/FF, porównywałem go z Nikorem 17-55/2,8 - różnice widoczne były tylko na brzegach (na korzyść Nikkora) ostrość natomiast lepsza w Tamronie - no i ... cena dużo niższa od Nikkora. Co do Sigmy to musiałem mieć jakiś nieudany egzemplarz - daleko jej było do tamrona pod wzgldem BF/FF, ostrości i AF - szczerze mówiąc żadne ze zdjęć nie wyszło OK. Dla ścisłości piszę o Tamronie bez motoru i VC - czyli 1 szej wersji