jak dla mnie wilgoc jest powodem
ostatnio zamarzla mi pila lancuchowa a tam silnik troche mocniejszy jest niz w obiektywie
Szukaj
jak dla mnie wilgoc jest powodem
ostatnio zamarzla mi pila lancuchowa a tam silnik troche mocniejszy jest niz w obiektywie
Wilgoć i niska temperatura, miałem wystraszyłem się wróciłem do domu odtajało i już mi lepiej
błystki, puszka i wydmuszki
miałem olympusa E-510 ale takich cudów nie było - ech... trochę kiszka. Ciekawy jestem czy inne modele (jak np. D700 który zamierzam kupić) mają też takie hocki klocki
FX (D600, D750) + T17-35 + T24-70 +N24-85 + N16 fish + N28 + N50 + N85; SB + YN
To helios ma AF? Ja bym obstawiał ten padający deszcz, śnieg. To mogło być powodem, nie tyle sama temperatura.
D, F, Xmm/xx, Już sam się gubię w tym wszystkim.
Ja mam takie przykłady:
- dwa lata temu - D80 + S10-20 (Zakopane lato) - wszystkie zdjęcia ostre
- dwa lata temu - D80 + S10-20 (Zakopane zima -2 do -10 stopni) - wszystkie zdjęcia ostre
- rok temu - D700 + N24-70 (Zakopane piękna zima -4 do -10 stopni) - wszystkie zdjęcia ostre
Teraz też jadę (znowu Kasprowy), zabieram D700 + N24-70 i nie przewiduję niespodzianek.
Moja osobista opinia: "Jeśli sprzęt jest sprawny i dba się o niego podczas użytkowania, to nie ma prawa być niespodzianek".
Pzdr.
D700 + N24-70 + N80-200D ED + N70-300VR, SB-900
hmmm wczoraj fociłem godzinke przy temperaturze -7, wszystkie ostre, nie zauważyłem żadnych przestrzeleń u mnie. nikon D90 i N35 1.8
_________________________________________________
Dwie puszki + parę szkieł...i lornetka.
Temperatury mocno poniżej 0 usuwaja wilgoć z powietrza i nic nie może ulec oblodzeniu (oczywiście o ile jest suche); w takich warunkach pary wodnej jest bardzo mało w powietrzu, więc nie ma co się kondensować na ruchomych elementach mechanizmu AF. Jak pisałem wcześniej fociłem tym Tamronem przy -10/-13 stopni i było OK; może zoom pracował nieco wolniej, ale to zapewne wina lepkości smarów i wydajności zasilania w tak niskiej temperaturze. Co do dbałości o sprzęt, to Tami jest praktycznie nowy, ma kilka miesięcy i nie odbiega od stanu fabrycznego.
Dziś sprawdzałem i AF działa bez zarzutu, z tym że jest w miarę sucho (temperatura powietrza -3/-5 stopni).
Poczekam na "odpowiednią" pogodę i jesli problem z Tamronem się powtórzy, sprawdzę przy okazji N70-200VR; wprawdzie jest metalowy i powinien się jeszcze szybciej wychłodzić i ulegać oblodzeniu, ale za to jest uszczelniony...
Hym... nie bardzo rozumiem do czego ten fragment. To ze wziąłem aparat na nieco inną pogodę niz słońce chyba nie oznacza ze o niego nie dbam. Zakładajac wątek chciałem się dowiedzieć czy to może wina samego body czy po prostu "ten typ tak ma" bo jak pisałem wcześniej w Olympusie z czyms takim sie nie spotkałem (Nikona mam od czerwca).
FX (D600, D750) + T17-35 + T24-70 +N24-85 + N16 fish + N28 + N50 + N85; SB + YN
Body nie ma tutaj nic do rzeczy, to co sie przydarzyło mi i Tobie dotyczy mechanizmu AF w obiektywie, przy bardzo specyficznej pogodzie. Na niedzielę zapowiadają w nocy do -20, a ja mam w planie poszwędac się z aparatem pomiędzy godziną 8 a 13-tą
i jestem zupełnie pewny, że wszystko będzie OK.
Kwestia dbałości o sprzęt, o której wspomniał kolega także nie ma tutaj uzasadnienia.
Skontaktuj się z nami