Kradzież zdjęć i korzystanie z pirackich programów.

[freefly]

A propos grzechu i kamienia przypomniał mi sie taki dowcip:
Rzecz dzieje się około 33 roku n.e. Tłum Żydów goni ladacznice z chęcią jej ukamienowania. Do akcji wkracza Jezus ze swoją ekipą. Woła:
- Kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci w nią kamieniem !
Tłum zamilkł i zaczyna się rozchodzic. Nagle ponad ich głowami leci kamień i... jeb! - ladacznica dostała w bańkę.
Jezusowi opadły ręce. Westchnął, odwraca się i cicho mówi:
- Matko, jak ty mnie czasami denerwujesz...

To jest z filmu Monty Pythona, Life of Brian/ Żywot Briana. A ten tłum Żydów, to były kobity ze sztucznymi brodami.

[Ark]

freefly, masz rację - postąpiłbym tak samo. Wbrew pozorom bycie "legalnym" nie jest wcale takie drogie. Jeżeli kogoś stać na dobry aparat cyfrowy, szkła, itd., komputer to powinien mieć także zasoby na oprogramowanie...ale po co skoro na "bazarze" kupię za 10 zł albo ściągnę z sieci...ludzka mentalność.
Osobiście nie używam żadnego pirackiego oprogramowania i jest mi z tym dobrze. PhotoShop - czy muszę mieć wersję CS? Mi wystarczy Elements4 lub 5, za 1/10 kwoty...itd., itd.

Pozdrawiam