Szukaj
wybacz Piotrze, ale tak to niestety wygląda. Podniesiono problem jakości pracy serwisu, niewywiązywania się z terminów, nierzetelnych napraw, a wręcz braku (sprzęt wraca czasem w gorszym stanie niż wyjechał). A NP postanawia uruchomić nowy kanał w celu poprawy komunikacji między klientem a firmą.
Nie sądzisz, że wygląda to na próbę zbycia nas? Rozmydlenia problemu i wyciszenia emocji przed Świętami?
Oczywiście nie neguję Twoich dobrych chęci, wierzę, że chciałeś pomóc.
Nie ma co wybaczac. Generalnie nawet nie o tresc wypowiedzi chodzi, bo w sumie to chyba takiej sie spodziewalem. Natomiast postawienie sprawy w stylu "odpowiadamy kazdemu kto sie zwrocic z pytaniem" stawia mnie w roli osoby ktora nie zadala pytan. Tak jakbym byl tam powietrzem. No coz, widac forum nie jest dobrym miejscem na jakiekolwiek oficjalne oswiadczenia ze strony NP. Nic na to nie poradze. Robie swoje.
a może sformułujmy nasze zarzuty na piśmie, w formie punktów i przekażmy do pani Account Manager?
Skoro chcą odpowiedzieć na pisma podpisane imiennie, mogę im takie przekazywać.
Nie widze najmniejszego problemu. Moze papier ma wieksze znaczenie niz slowo...
Może lokalne grupy mogłyby w swoich regionach zebrać podpisy użytkowników pod pismem a później wszystkie hurtem złożyć w NP? Oczywiście nie byłoby tych podpisów nie wiadomo jak ile, ale zawsze to coś.
Tzn. to sarkazm z twojej strony?
Ktoś ukuł na dyplomatyczne wypowiedzi fajny termin: marketolenie.
Niestety jest to typowe korporacyjne dyplomatyczne bicie piany, z którego nic konkretnego nie wynika.
Podobnie jak wypowiedź dla fotopolis.
Nie chcę być złym prorokiem, ale skoro od > 5 lat (!) się nic nie zmieniło, to....
Moim zdaniem, serwis NP nie ma rzeczywistej motywacji, żeby cokolwiek zmieniać. Ich cele (zarządu, managementu) nie są najwyraźniej zorientowane na efektywność serwisu, czego dowodzi (sic!) historia. I żadne indywidualne rozmowy ani pojedyncze zażalenia tego nie zmienią. Jedyną szansę nas jako konsumentów widzę w zmasowanej akcji PR (i to takiej, żeby Financial Times o niej napisał ) i próbach dotarcia z negatywnymi opiniami do kogokolwiek, kto kontroluje NP z zewnątrz tak, żeby zmienił serwisowi cele.
Pisma do NP nic nie zmienią, IMHO. Zostaną wykorzystane do wybielającego PR, że NP jest otwarty na głosy swoich konsumentów - vide mBank.
Ma, ma Panie Piotrze, ale wysłany tu gdzie trzeba. Jest tyle miejsc: centrala w Japonii, Urząd ochrony konkurencji.....
Oczywiście nie do NP bo to sensu nie ma. Trzeba to kochani w końcu skumać. Forum nie powinno być stroną w dyskusji -jego userzy bo takowej być nie powinno gdyż do niczego nie doprowadzi. Tu trzeba DZIAŁAŃ.
Co do samego stanowiska NP, cóż było do przewidzenia. Wszystko w życiu się zmienia, forum tez może się zmienić na forum opozycyjne damy radę Pan też Panie Piotrze.
ps.
i od razu zaznaczam, że co powyżej napisałem to w dobrych intencjach, nie celem powodowania obrażania się czy czegoś tam, a wręcz celem podania ręki na zgodę
Skontaktuj się z nami