Close

Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 14

Wątek: D200 a D200

  1. #1
    Oszczędny w słowach
    Dołączył
    11 2008
    Miasto
    Kraków\Frankfurt am Main
    Posty
    141

    Domyślnie D200 a D200

    Witam.
    Przeglądając różne oferty sprzedaży D200 zacząłem zastanawiać się nad jedną rzeczą, to jest: czy lepiej wybrać aparat starszy (np. 2006r) z mniejszym przebiegiem (np. 10k) czy nowszy (np. z 2008r) z większym przebiegiem (np. 25k). Pytanie to może jest trochę, aż za bardzo czepialskie, ale wynika ono z mojej ciekawości. Pozdrawiam i czekam na wasze opinie.

  2. #2
    Oszczędny w słowach
    Dołączył
    06 2006
    Miasto
    Dolny Śląsk
    Posty
    173

    Domyślnie

    Oba przebiegi są stosunkowo niskie. Ważne jest czy aparat komuś nie upadł, czy nie ma śladów wgnieceń. Odklejające się gumy - z tym różnie, aparat raz mógł być zabrany do jakiegoś tropikalnego kraju i puściło klejenie, a to nie znaczy, że właściciel nie dbał. Nie ma reguły, ale jak bym widział jakieś mikro-uderzenia, zarysowania na body (nie na wyświetlaczu bo ten można łatwo zarysować) to sądziłbym, że aparat był b.roboczo wykorzystywany.
    Pozdrawiam

  3. #3

    Domyślnie

    Wszystko zależy.
    Generalnie - sprzęt nie starzeje się od "wieku".
    Starzeje się raczj od eksploatacji.
    Większy przebieg - prawdopodobnie bardziej intensywna eksploatacja.
    Choć to nie zasada. Równie dobrze mógł zrobić 5tyś klatek zakopany w piasku na deszczu.
    A później upaść z bananowca.

    Jeśli natomiast ani jeden ani drugi nie budzą żadnych obaw organoleptycznie - wybrałbym starszy, z mniejszym przebiegiem.
    Ewentualnie będzie trzeba zmienić baterię (która się zużywa z czasem)
    24355050508080135105200...
    www.jswierad.pl

  4. #4
    Oszczędny w słowach
    Dołączył
    11 2008
    Miasto
    Kraków\Frankfurt am Main
    Posty
    141

    Domyślnie

    Właśnie wiem, że to nie reguła, to pytanie było zadane z czystej ciekawości dzięki za odpowiedź. Chyba, że ktoś ma jakieś inne koncepcje, to również chętnie wysłucham.

  5. #5

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez messer Zobacz posta
    Generalnie - sprzęt nie starzeje się od "wieku".
    A czy nie jest tak, że wraz z wiekiem rośnie ilość pojawiających się Hotów?

  6. #6

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Ptaszyna Zobacz posta
    A czy nie jest tak, że wraz z wiekiem rośnie ilość pojawiających się Hotów?
    A to ma wpływ na samopoczucie właściciela aparatu czy na zdjęcia?

  7. #7

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez piorut Zobacz posta
    , ale jak bym widział jakieś mikro-uderzenia, zarysowania na body (nie na wyświetlaczu bo ten można łatwo zarysować) to sądziłbym, że aparat był b.roboczo wykorzystywany.
    Mój egzemplarz ma kilka takich rys(ek), ze dwie od spodu i dwie-trzy na osłonie lampy błyskowej data produkcji to prawdopodobnie 6/7 r. a przebieg obecnie 1.000 fotek. Co byś o takim egzemplarzu powiedział?

    ...


    Odp.: Kupiony z ekspozycji pod koniec wakacji tego roku - stał na półce ze dwa lata lekką ręką, ryski pochodzą najprawdopodobniej od nieostrożności klientów i sprzedawcy przy oglądaniu go.
    Zapewniam Cię, że owe ryski nie mają żadnego wpływu na zdjęcia jakie robi oraz mechaniko-elektronikę.

    Cytat Zamieszczone przez Nemeth Zobacz posta
    A to ma wpływ na samopoczucie właściciela aparatu czy na zdjęcia?
    IMHO na jedno i na drugie. Ja mam akurat w moim 6 HP i muszę przyznać, że cholernie mnie wkurzają (pojawiają się przy praktycznie wszystkich czasach naświetlania).
    Ponieważ głupi zrobiłem test dekielka i oznaczyłem sobie gdzie one są - znam ich lokalizację na pamięć i teraz każde zdjęcie które oglądam po zrobieniu sprawdzam najpierw czy te HP widać czy nie, a jak widać to czy bardzo widać i trzeba je usuwać czy widać dopiero jak ktoś wie gdzie one są i mogą zostać. No a potem trzeba się przy każdym zdjęciu (na którym sie pojawią) usuwać je w postprocesie. Ale nie to jest wkurzające, że trzeba je usuwać czasami - ale to że każde zdjęcie po zrobieniu trzeba oceniać pod tym kątem czy HP są czy ich nie ma - a to jest wk....jące.
    Ostatnio edytowane przez eldritch ; 31-10-2009 o 11:53
    "Często kończy się na formie, nic z tego nie wynika. Po tym jak Marcel Duchamp ogłosił, że pisuar ustawiony na środku jest dziełem sztuki - artystą może być każdy..." - R. Opałka

  8. #8

    Domyślnie

    Osobiście wybrałbym starszy z mniejszym przebiegiem - pod warunkiem ze jego stan techniczny byłby bez zarzutu i zakładam że żadne upadki ani uszkodzenia mechaniczne nie miały miejsca.
    Wyjaśnie zaraz dlaczego... Patrząc na wykres firmy Nikon na Tokijskiej giełdzie widzę, ze do końca roku 2007 była fala wzrostowa a potem tu już same spadki. Najwieksze po 07.2008 ... dno i pięć metrów mułu. Trza było ciąć koszty. Jakie ma przypadłości D200 każdy z nas wie - nie wzięło się to z kosmosu. Jeżeli model z 2006 byłby zadbany z oryginalnie przyklejonymi gumami brałbym takiego.

  9. #9

    Domyślnie

    Ja sam sprzedawałem miesiąc temu d200. kupiony rok temu dokładnie. ilość klatek 25000. Aparat wykorzystywałem dość mocno, na imprezach rodzinnych, zleceniach reporterskich, wakacjach, spacerach, paru zleceniach typu ślub. Ogólnie nosiłem go ze sobą przez cały rok Gumki zaczęły się odklejać etc.

    Kupując NOWSZY aparat masz pewność, że ilość sytuacji w których coś się z aparatem działo jest o wiele mniejsza niż w dwu czy trzy letnim. Jednak ma większy przebieg...

    Wydaje mi się, że jeśli aparat ma ok. 10000 przebiegu przez 3 lata to był używany baaardzo amatorsko. Dosłownie wakacje, pare spacerków urodziny synka. Chyba że jako body zapasowe Pozdrawiam!

  10. #10
    Oszczędny w słowach
    Dołączył
    06 2006
    Miasto
    Dolny Śląsk
    Posty
    173

    Domyślnie

    Eldritch napisałem przykładowo. A jak cytujesz to od początku zdania, uciąłeś "nie ma reguły", kluczowy fragment tego zdania, nie sądzisz, że zmienia się kontekst wypowiedzi? Nigdy nie wiadomo, przecież nie będę licytował się na ilość rysek. Pisząc, że aparat z ekspozycji to raczej nie był nikt jego właścicielem - to całkiem inna sytuacja.

    Napisałem rady, które mogą pomóc koledze (nigdy nie ma reguły), myślę, że to bardziej pomocne niż nie napisać nic czym kierować się przy wyborze D200. Jasne, można podać wszystkie paradoksalne przypadki, zaprzeczające średniej. Zdaję sobie sprawę, że może być tak jak piszesz z ryskami, albo ktoś raz ale b. mocno zarysował mocowanie od spodu statywem i można myśleć, ile razy ten aparat był przykręcany. Także jak potrafisz lepiej napisz koledze. I nie cytuj wybiórczo, bo zmieniłeś kontekst wypowiedzi, nie wiem co to miało na celu.


    A uwaga, że ryski nie maja wpływ na jakość zdjęć? O co Ci chodzi, myślisz, że zakładałem inaczej? Doskonale myślę, że każdy zdaje sobie sprawę, że ubytki kosmetyczne nie zmieniają jakości zdjęć. Odklejające się gumy też nie wpływają na jakość zdjęć. To truizm.
    Ostatnio edytowane przez piorut ; 31-10-2009 o 12:37
    Pozdrawiam

Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •