dotarł do mnie dzisiaj BP vel grip do Nikona D50 z dystrybucji firmy Delta...moja ocena:
już na pierwszy rzut oka widać, ze firma Delta starała się naśladować oryginalny wyrób Nikona...plastik jest nie tylko w kolorze zbliżonym do tego z D50, ale nawet jego faktura przypomina tą nikonowską , guma w uchwycie pionowym jest natomiast "goła" co jednak nie znaczy, że śliska - nawet spocone palce trzymają uchwyt pewnie...
wszystkie wycięcia, nisze, uchwyty zdają się być na właściwym miejscu i zdecydowanie poprawiają ergonomię korzystania z aparatu...uchwyt poziomy i pionowy są pewne z krótkim szkłem (Tamron 28-75) i długim (Sigma 70-200)...zdecydowanie poprawia się również uchwyt poziomy, gdyż dłoń podpierająca obiektyw opiera się równocześnie o gripa...stabilność pracy w tym położeniu jest fantastyczna!
uchwyt w położeniu pionowym jest dobry i pewny, a aparat trzyma się dobrze i stabilnie...pracując z wykorzystaniem spustu pionowego, można ułatwić sobie pracę...ale o tym później...
wszystkie zatrzaski i przełączniki działają prawidłowo i sprawiają dość solidny wygląd...może tylko zawias klapki pojemnika nie wygląda na pancerny, ale reszta jest na odpowiednim poziomie...
tyle o budowie i ogólnej ocenie, teraz czas na funkcjonalność...
aby założyć gripa, trzeba zdemontować klapkę zamykającą akumulator...robi się to w położeniu 45 stopni, lekko wyszarpując...klapkę można schować w gripie, w specjalnej niszy, można więc w każdej chwili przywrócić ją na swoje miejsce zdejmując gripa...ja korzystam z akumulatorów R6, więc po ich włożeniu do pojemnika (w komplecie jest również pojemnik na 2 akumulatory nikonowskie - co ciekawe, pojemnik na zewnątrz ma 3 styki), pojemnik umieszcza się w gripie i zamyka klapkę...dalej już tylko założyć grip do aparatu i dokręcić śrubą mocującą...grip trzyma się dość pewnie body i występuje tylko niewielki luz rzędu dziesiątych części mm, trudno zresztą wymagać aby go nie było przy takiej a nie innej konstrukcji body (zaokrąglenia dolnej części i konieczność płytkiego mocowania gripa)...
grip prawidłowo dział zarówno przy włączonym jak i wyłączonym przełączniku on/off - ten służy chyba tylko do uruchamiania pionowego spustu...
spust pionowy funkcjonuje jako jednopołożeniowy, a aparat robi zdjęcie po wyostrzeniu i złapaniu potwierdzenia...spust uruchamia się przełącznikiem on/off, wysunięciem niewielkiej diody - wystaje z gripa na 5mm i absolutnie nie utrudnia trzymania gripa czy robienia zdjęć, należy również przestawić aparat w tryb pilota (cała operacja zajmuje 1,5s.)...w/g moich prywatnych spostrzeżeń, będę używał spustu pionowego wyłącznie w przypadku robienia dłuższych serii ujęć pionowych, ponieważ trzymanie standardowe jest tak solidne i wygodne, że dla 1-2 ujęć nie ma sensu przekładnie ręki i uruchamianie spustu pionowego, ale to już rzecz gustu
podsumowanie:tak więc...czy warto go kupić?
- grip Delty, to dobry zakup, szczególnie biorąc pod uwagę solidność, łatwość i wygodę uchwytu aparatu z gripem (już nigdy się z nim nie rozstanę )
- znacząco poprawia się ergonomia pracy przy długich, ale też i krótszych obiektywach
- wzrost ciężaru body z założonym gripem i akumulatorami pozytywnie wpływa na stabilność i równowagę całego systemu
- jakość wykonania jest na dobrym, przyzwoitym poziomie
- spust pionowy jest znacznie bardziej ergonomicznie pomyślany, niż podobny w gripie do D70 i jego funkcjonalność nie jest już tak problematyczna, choć do ideału jeszcze trochę brakuje
- ogromnym plusem jest dodatkowe zasilanie w postaci możliwości 2 akumulatorów EN-L3 lub, a może nawet szczególnie, akumulatorów R6
moim zdaniem...tak...nawet jeśli nie będziemy korzystali ze spustu pionowego, to stabilność pracy, wygoda uchwytu i dodatkowe źródło zasilania, jak najbardziej zachęcają do jego nabycia...
przyznam, że odpadł mi jeden argument do zakupu D80 zamiast drugiego D50
grip jest z firmy Foto-TIP...na razie niedostępny...
Szukaj
Skontaktuj się z nami