Wcale się nie dziwię
Szukaj
Wcale się nie dziwię
GFX 50S mk II, EOS RP
Time is meaningless, and yet it is all that exists.
A ja z drugiej strony bieguna zegarkowego...
Czas na nowego mechanika nadchodzi, czas na elektronikę przemija. Po 2 latach, kiedy w pracy nie było lepszego i mniej inwazyjnego sposobu na klikanie z żoną, która była sama w domu, najpierw w ciąży, potem z małą, potem po prawie roku "uczenia" dziecka godzin z Myszką Miki... pora się niedługo rozstać... Taka mała rzecz, a czasem niezastąpiona... Wiele wspomnień, mówię zupełnie szczerze.
Pozdrawiam, Kuba
Jasne... Jak pisałem, czas na klasykę. Natomiast refleksja pozostaje - coś czego 5 lat temu pewnie nigdy bym nie kupił, zostało ze mną na ponad 3 lata
Pozdrawiam, Kuba
Smacznego
GFX 50S mk II, EOS RP
Time is meaningless, and yet it is all that exists.
Wzbraniałem się przed nim rękami i nogami ze względu na jego dużą popularność mimo że mi się od dawna podobał. Niby nic wyjątkowego, ale jego urok tkwi w jego prostocie. Chodzą słuchy że kończą z produkcją, ile w tym prawdy nie wiem. Ale bałem się że jak zniknie z rynku to będę potem cholernie żałował że go nie kupiłem. I mogę tylko potwierdzić - piękny jest, warto było.
IMG_7622.JPG
Nie wiem, nie znam się, nie orientuję się. Zarobiony jestem.
Gratulacje, rzeczywiście fajny. Na pewno w rzeczywstości prezentuje się jeszcze lepiej.
Te słuchy już dawno stały się faktem.
To jest normalny porządny czasomierz, a nie jakieś plastikowe popierdółki z myszką miki na ekranie
Ten Presage powyżej też piękny.
Jakieś ciałko, szkiełko i światełko, no i jeszcze nosidełko
IMG_3700.jpg
Leżała popierdółka kilka lat w szufladzie, aż zatęskniłem do niego...
D800
Skontaktuj się z nami