Gdybyście mieli teraz wybierać wybrali byście szeroki kąt czy rybie oko? I dlaczego? Pytam ponieważ sam przymierzam się do zakupu czegoś szerokiego do mojego D200 i mam duży mętlik w głowie i pełno argumentów "za" i "przeciw" z których w sumie nic nie wynika. W grę wchodzą raczej pozycję nie przekraczające cenowo 1k. Myślę najbardziej o manualnych ciamciangach 8mm i 14mm. Patrząc na sample to od pełnej dziury zdecydowanie lepiej spisuje się Sy14mm, jednak na DX to nie będzie już aż tak szeroko jak na FX. Można oczywiście mówić, że to jest rozwiązanie przyszłościowe, ale jakoś na razie D200 mi wystarcza... słowem pomóżcie
Szczególnie liczę na Wasze doświadczenia które wynikają z praktycznego użytkowania szerokiego kąta i rybki. Może mi się coś wtedy poukłada w głowie. Aaaaa... posiadane przeze mnie szkiełka to N35 1.8, N50 1.8, manualny Zaiss 135 3.5 oraz N18-70. To "coś" szerokiego, zapewne zastąpiło by mi N35 którego jak wyszło mi w praniu dosyć rzadko używam.
Szukaj
Skontaktuj się z nami