Close

Strona 1 z 4 123 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 32
  1. #1

    Domyślnie Padła matryca w Fuji S2 Pro

    Witam;
    kiedy 3 lata temu przesiadałem się z kochanego analogowego Nikona F90x na Fuji S2 Pro, cieszyłem się, że mój Fujik ma nr seryjny zaczynjący się od 43A01..., a więc że nie dotyczy go problem z matrycą występujący w tym modelu...
    Niestety: dziś właśnie matryca odmówiła posłuszeństawa: obraz jest albo czarny (tj. go nie ma), albo jest jakąś bliżej nieokreśloną i nieprzewidywalną impresją kolorów białego i różowego... Konsultowałem to już w serwisie w Krakowie: nie ma wątpliwości, że to matryca!
    Oczywiście wyślę go do serwisu: zobaczę co mi powiedzą: mam nadzieję, że uznają defekt jako wadę fabryczną i wymienią matrycę za free..., jeśli nie, coż, nie dam 2k (albo i więcej) za nową matrycę - kupię inny aparat, i mimo że mam też S5 Pro (które działa bez zarzutów), to już nie będzie to drugie s5, ani w ogóle Fuji: za bardzo się wkurzyłem, ale też mam za dużo osprzętu by przejść na Canona... Pewnie wybór rozegra się pomiedzy d300 a d700.

    [Swoją drogą przestrzegam wszystkich przed zakupem sprzętu używanego, bez gwarancji: dziś słyszałem o tak kupionym Canonie 5d za ok. 4 k, gdzie po prostu padł... 4k poszło...]

    CZY KTOŚ Z WAS MIAŁ /MA PODOBNY PROBLEM Z MATRYCĄ, lub wie coś o praktyjach PL serwisu Fuji ??? (Kiedyś odpisali mi na @ dopiero jak napisałem po angielsku do sewisu w Japonii).
    Dzięki za wszelkie info.
    2x Fuji S5 Pro; MB-D200, Tokina 12-24 /4; Tamron 17-50 /2.8; Nikkor 18-105 /3.5-5.6 VR; Sigma 70-200 /2.8 APO HSM; Sigma Macro 50 /2.8; Nikon SB-900 i SB-800, Manfrotto, i conieco drobiazgów.

  2. #2

    Domyślnie

    Hmmmm. Mogę podpowiedzieć tańsze rozwiązanie Kupić używany S2 Pro za rozsądną cenę. Mam taki osobiście i leży nieużywany biedaczek... Jeśli jesteś zainteresowany. Daj znać na priv.

  3. #3

    Domyślnie

    mi z serwisu szybko odpowiadali ostatnio, ale jesli to matryca do wymiany to na pewno nie bedzie si oplacala taka wymiana

  4. #4

    Angry Padające matryce: czyżby zapowiedź plagi ???

    Dzięki Szkiełko, ale nie skorzystam. Żadnego aparatu bez gwarancji.

    Rozmawiałem z technikiem serwisu Fuji: nawet nie ma po co im wysyłać s2-ki: nieważne, czy to wada fabryczna, czy nie: nie mają części, nic nie zrobią. W ogóle Fuji już nie ma części do tych modeli, a zaraz nie będzie do s5...
    Kurde, s2 produkowano od 2002 do 2004 roku (moje Fuji to 2003 lub 2004), była afera z matrycami w całych seriach tego modelu, a tu nagle "sorry". Sprzęt, który w oficjalnej dystrybucji kosztował ok. 10 k, należy do klasy profesjonalnej, a tu po 6 latach: nic z tego...
    Dawniej taką F4 można było naprawić bez problemów po 15 latach od premiery; a teraz... Załóżmy, że wydam następne 5,2 k na nowiutkiego Nikona D300 (albo 8,5 k na D700), i co, przez dwa lata gwarancji będzie ok, a np. matryca mu padnie w 2013, albo w 2014 roku i serwis mi powie: "sorry, kup se następny" ?
    Gość z serwisu powiedział mi, że to normalne, że matryca pada w aparacie po kilku latach... Rozumiem, że wszystko się może popsuć, ale skoro tak, to chyba producenci powinni zapewnić jakiś rynek części zamiennych: to tak, jakby ktoś kupił nowe autko w salonie, dajmy na to z 5 letnią gwarancją (gdzie w te 5 lat wyda +50% auta na tzw. przeglądy serwisowe), a po gwarancji nie mógłby dokupić jakiegoś tam elementu który się zepsuł, jedzie do serwisu swoim 6 letnim autem, a tam mu mówią: sorry, koleś, skrzynia biegów się zepsuła, ale już nie kupisz części, ale mamy dla Ciebie super okazję: w naszym salonie możesz już teraz kupić sobie nowe auto!
    Chyba zacznę się zastanawiać poważnie nad inwestycją w pancernego kliszaka i dobry skaner...
    2x Fuji S5 Pro; MB-D200, Tokina 12-24 /4; Tamron 17-50 /2.8; Nikkor 18-105 /3.5-5.6 VR; Sigma 70-200 /2.8 APO HSM; Sigma Macro 50 /2.8; Nikon SB-900 i SB-800, Manfrotto, i conieco drobiazgów.

  5. #5

    Domyślnie

    i słusznie.

    I dodatkowo nową lodówkę na materiały :P

  6. #6

    Domyślnie

    Nie ma analogii pomiedzy rynkiem motoryzacyjnym a aparatow cyfrowych.

    Na czesci zamienne poza serwisami do cyfrowek nie licz, chyba ze znajdziesz dawce.

    Na rynku motoryzacyjnym producent ma obowiazek dostarczac czesci zamienne do modelu, ktory przestal produkowac, przez 5 lat od momentu zakonczenia produkcji.

    Poza tym nie ukrywajmy, ze prawie kazdy samochod do skladak z powszechnie dostepnych czesci w innych modelach, np. lozyska, sprzegla, elementy zawieszenia - chocby daleko szukac: Ford, Mazda, Volvo.

    Cyfrowki to troche jak rynek komputerow, po 2 latach chcesz zmienic procesor i slyszysz, ze masz stara plyte glowna, bo juz od ponad roku nie produkuja procesorow do takich podstawek/napiec/taktowania.

  7. #7

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Tad_Bie Zobacz posta
    Dzięki Szkiełko, ale nie skorzystam. Żadnego aparatu bez gwarancji.
    Sprzęt, który w oficjalnej dystrybucji kosztował ok. 10 k, należy do klasy profesjonalnej, a tu po 6 latach: nic z tego... .
    Cóż, ja za s2 zapłaciłem 17,5 tys. a sprzedałem (po trzech latach) za 1 tys...
    Jak pisze gALL - aparaty cyfrowe, to jak komputery, tutaj postęp jest geometryczny - sprzęt straszy niż dwa-trzy lata, to prehistoria...

  8. #8

    Domyślnie Europejski Serwis Fujifilm: pozazdrościć!

    Cytat Zamieszczone przez baqers Zobacz posta
    i słusznie.

    I dodatkowo nową lodówkę na materiały :P
    Lodówka jednak nie będzie potrzebna!
    Za sugestią kolegi z forum Fuji, wysłałem swoje zadbane s2 z padniętą matrycą do europejskiego serwisu FUJIFILM (Niemcy), po uprzednim uzgodnieniu mailowym, gdzie wspomniałem jak mnie potraktowali w PL serwisie. Diagnoza miała być za 0 EUR!, Po kilku dniach okazało się że to wina matrycy w s2 (wada fabryczna), a naprawa wyniesie... 0 EUR ! Po pewnym czasie odczytałem wiadomość, że zastępczo wysyłają mi Fuji s5 Pro... myślałem, że dostanę jakiegoś wysłużonego zastępczaka, a tu: fabrycznie nowy S5 Pro w całym komplecie fabrycznym! Do tego informacja, że naprawa potrwa dłużej, i że o naprawie mojego s2 i odesłaniu zastępczego s5 poinformuje mnie serwis Fuji w UK.
    Kilka dni póżniej okazało się, że naprawa mojego s2 okazała się niemożliwa i został złomowany...
    W związku z tą sytuacją otrzymałem od FUJIFILM nowiutkie S5 Pro, które to wcześniej mi przesłali jako aparat zastępczy
    Po doświadczeniach z serwisami Nikona i Fuji w PL, nigdy bym nie przypuszczał, że koncern może być na tyle odpowiedzialny wobec użytkownika, że po wykryciu wady fabrycznej i niemożności jej naprawy (mimo upływu okresu gwarancji), w zamian da nowiutki korpus klasy profesjonalnej (czyli tej samej co s2) i jeszcze przeprosi za zaistniałą sytuację. Czy ktoś z Was (niezależnie czy macie Canona czy Nikona, czy nawet Fuji), wyobraża sobie w ogóle tak przyjazny serwis w PL ???
    PS: Nie mogłem uwierzyć, 5x tłumaczyłem maila i na wszelki wypadek dałem do przeczytania jeszcze paru znajmomym..., ale wyszło na to że teraz mam 2x s5 (bo jedno kupiełem ponad 1,5 roku temu).
    Co wy na to?
    Pozdrawiam, TB.
    2x Fuji S5 Pro; MB-D200, Tokina 12-24 /4; Tamron 17-50 /2.8; Nikkor 18-105 /3.5-5.6 VR; Sigma 70-200 /2.8 APO HSM; Sigma Macro 50 /2.8; Nikon SB-900 i SB-800, Manfrotto, i conieco drobiazgów.

  9. #9

    Domyślnie

    Co ja na to? No ja po paru miesiącach żałuję, że zamiast S5 Pro kupiłem D90 jednak ISO 800 by mi styknęło..
    Poza tym bardzo profesjonalna obsługa.
    Fajnie, że dobrze się skończyło.

  10. #10

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Tad_Bie Zobacz posta
    Co wy na to?
    A to, że ceny padniętych S2 pójdą w górę

Strona 1 z 4 123 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •