Ja tam nie żałuję ani chwili w szkołach spędzonych i mówię to zupełnie szczerze . Na tyle szczerze, że jak zrobię w końcu licencjat, to zamierzam zrobić mgr i może potem jakiś doktorat.
Chyba złą szkołę wybrałeś, albo nie umiesz z niej wyciągnąć tego co najlepsze.
Tu się zgodzę, ale uzupełnię, że może Ci pomóc się rozwinąć.
W szkole foto też dajesz zdjęcia do oceny.
To się zdarza w każdej szkole .
Fakt, co nie znaczy, że nie można posiadać papierka dla własnej satysfakcji. Dodatkowo: szkoła daje możliwość zdobycia kontaktów .
To jest akurat związane nie tylko z tym, że się komuś dalej studiować nie chce, ale także z wysokimi kosztami nauki.
To najciekawsze co napisałeś. Skończyłam studium policealne na kierunku fototechnik i mimo, że było tam sporo chemii i fizyki, to nie stanowiły te przedmioty większości. Natomiast w kolejnych szkołach chemii nie miałam wcale, a fizyki też jak na lekarstwo.
Podsumowując: każda szklanka może być do połowy pusta lub w połowie pełna - wszystko zależy od punktu widzenia.
Bahuone, jeśli faktycznie nie wiesz co ze sobą począć może porozmawiaj z doradcą zawodowym? Albo zrób sobie listę dziedzin, które lubisz i przemyśl czy to jest to, czym chcesz się zajmować dzień w dzień przez najbliższych kilka lat (o ile nie całe życie). Nie ma sensu studiować tego, co Cię nie interesuje i potem zadręczać się przez całe życie. Nie jest też powiedziane, że musisz skończyć te studia, które zaczynasz. Możesz też zrobić sobie roczną przerwę. Możliwości jest wiele i tylko ty decydujesz, którą drogą pójdziesz - to Twoje życie i nikt za Ciebie go nie przeżyje . Odwagi i powodzenia!
Szukaj
Skontaktuj się z nami