Ponad 2 tygodnie temu wróciłem z wyprawy (mocno powiedziane ) z Wietnamu i Kambodży.
Wyjazd był planowany, zorganizowany i wykonany na własną rękę.
Początek przygody zaczął się w Sajgonie z którego następnego dnia po wylądowaniu zwiedziliśmy tunele Vietcongu.
Kolejne dni spędziliśmy płynąc Deltą Mekongu do jednego z największych miast na tej trasie - Can Tho.
Okolice usiane są niezliczoną liczbą kanałów i odnóg, po których całkiem przyjemnie się pływa i podziwia widoczki.
Atrakcją są tu targi wodne, okoliczne wytwórnie rękodzieła, małe fabryczki słodyczy wyrabianych z kokosów, makaronu ryżowego, różnych trunków wyrabianych z mleczka kokosowego czy też pędzonych na różnej maści gadzinach
Następnym etapem było miasteczko Chau Doc leżące przy granicy z Kambodżą do której się udawaliśmy.
W Kambodży największą atrakcją jest kompleks świątyń Angkor położonych niedaleko miasta Siem Reap do którego udaliśmy się przejeżdżając przez stolicę Kambodży Phnom Phen. Sama stolica jest mało ciekawa i poza kilkoma miejscami nie warta większej uwagi. W Kambodży widać większą biedę niż w Wietnamie, chociaż można zauważyć ciekawe kontrasty - uliczka wyglądająco bardzo biednie z domami ledwo trzymającymi się kupy i... zaparkowany terenowy Lexus lub Toyota
Po zwiedzeniu Angkor wróciliśmy ponownie do Sajgonu skąd wróciliśmy do Polski.
To taki bardzo skrócony opis naszej trasy.
Bardzo polecam każdemu, kto ma trochę odwagi by ruszyć w świat samodzielnie i za dużo mniejsze pieniądze niż oferują biura podróży.
Zamieszczam parę zdjęć poglądowych i proszę o wyrozumiałość
1. Podstawowym środkiem transportu w Wietnamie jak i w Kambodży są pierdzipędy, w znacznie mniejszym stopniu rowery i samochody.
Szarańcza w ruchu - przejście przez ulicę to walka o życie
2. Wietnam jest wprawdzie komunistycznym państwem , ale jakże odmiennym od tego co my pamiętamy z minionego ustroju w Polsce. w Sajgonie kapitalizm kwitnie w najlepsze, jest kolorowo, głośno i turystycznie.
Wietnam nocą. Zwróćcie uwagę na słup po prawej - skąd oni wiedzą co do czego ? Nie mam pojęcia
3.Na jednym z kanałów Delty Mekongu
4. Mekong wyżywi każdego
5. Typowo blaszano-rozwalająca się zabudowa nad brzegiem Mekongu
Po co budować lepsze domy, skoro jest bieda i nie ma budulca, jest ciepło, więc tym samym przewiewnie no i rzeka czasem może chatkę zmyć...
6. Na Mekongu kwitnie normalne życie. Ludzie tu mają pływające warzywniaki...
7. Piorą, myją się, żyją...
8. Tu już jesteśmy w Kambodży. Z racji wiekszęj biedy i ograniczonych środków na własny pojazd... czasem bywa ciasno Swoja drogą u nas narzekają na przeładowane BUSy i autobusy... wstydu ludzie nie mają..
9. Wesoło, przewiewnie, można podziwiać okolice i nawet ścisku nie ma
10. Najważniejsze, żeby się dobrze spakować
11. W Kambodży pieczone pająki, węże, czy inne szarańcza są chętnie jedzone czego byłem świadkiem podczas święta państwowego w Phnom Phen. Przysmakiem są gotowane jajka na twardo z zarodkiem kurczaczka w środku.
Po ile ma Pani te pajączki ?
12. Widok na najbardziej znaną świątynie w Kambodży - Angkor Wat.
13. Tu podobno szukała czegoś Lara Croft
14.
15. Świątynie są bardzo bogato zdobione i zbudowane z kamieni różnego pochodzenia.
16.
17.
18. Kontemplujący mnich patrzy na swoje dziedzictwo....
19.
20. Natura mocno wtapia się w kompleks świątyń.
21. W takich strojach Wietnamskie uczennice udają się zazwyczaj rowerami do szkoły.
22. Młodsze dzieci ubierają się do szkoły trochę inaczej. Ale śniadania też jak nasze nie mogą zjeść przy stole
23. Białe bluzeczki, czerwone chusty.... skąd my to znamy.... ?
Obok po lewej stronie okrągła plecionka, którą rybacy wypływają na przybrzeżne połowy.
24. Widok na łodzie przycumowane w wiosce rybackiej w Mui Ne znajdującej się nad morzem Południowo-Chińskim.
25.
26. Jedna z atrakcji turystycznych koło Mui Ne.
27.
Jeśli nie zmiecie mnie fala krytyki , to w wolnej chwili postaram się zamieścić krótki opis zeszłorocznego wyjazdu do Tajlandii wraz ze zdjęciami.
Szukaj
Skontaktuj się z nami