Szukaj
Z6II + N 17-28/2.8, N 28-75/2.8, N 70-180/2.8, N 24-200, T 70-300Z, N 40/2.0, V 85/1.8.
D750/800 + T 17-35, N 24-70/2.8, N 28/1.8G, N 50/1.8G, S 135/1.8 Art.
było D70, D40, D60, D80, D90, D700, D7000, D7100, D600, D750, D7200, D7500, Z5.
moje pstryki, na fejsie, instagram
Pisałem, że próbowałem przedmuchać i nic to nie dało
Powalcz jeszcze. Nie wiem jaką gruszką dmuchasz. Miałem podobny problem. Przy zdjęciach z długim czasem i f 11 zauważyłem kilka dziwnych plamek. Po weryfikacji, zmianie obiektywu wyszło, że syfki na matrycy muszą być. Trochę szok, bo aparat ma 1200 klatek przebiegu (Nikon D750). Miałem gruszkę z zestawu hama. Taka malutka gruszka. Dmuchałem nią bezskutecznie. Też nie widziałem nic gołym okiem na matrycy i zastanawiałem się co robić. Zamówiłem sobie większą gruchę, Polaroida za 20 zł bodajże. Robiłem kilka podejść, bo jeden paproch nie chciał się ruszyć, a widoczny był nawet przy zdjęciach z ręki (krótkie czasy, f 7.1) Przy takich parametrach wyglądał jakby kropelka wody na zdjęciu. Przy domykaniu robił się bardziej wyrazisty i czarny. Zrobiłem jak ktoś radził wcześniej - aparat na statyw, lekko nachylony bagnetem do dołu i dmuchałem ile wlezie. Potem prostowanie aparatu, obiektyw i foto kontrolne. Zajęło mi ze 40 minut zanim dziad się poddał, ale na ten moment matryca wygląda na czystą. Na zdjęciach nic nie widać.
Swoją drogą - używałem wcześniej Canona 60d APS-C i przez 6 lat nic nie czyściłem. Nie wiem, czy to kwestia FF, czy po prostu Nikon ma jakoś niedopracowane czyszczenie matrycy. Od nowości przekładałem w nim obiektyw może ze dwa razy i to raczej w "niekurzących" warunkach, a już się coś przykleiło.
To żaden szok. Każde odpięcie obiektywu równa się prawie na pewno paproch w środku (jak nie odpinasz to musiałeś zapiąć po zakupie więc też był otwarty). Dlatego prawie, że im większa wprawa i sterylniejsze warunki to jest jakaś tam szansa, że paproch nie wpadnie (znaczy wpadnie ale nastepnym razem ). Ale jak priorytetem jest złapanie warunku, kadru, szybkość a nie perfekcja zmiany obiektywu to raczej trzeba się pogodzić z tym, że paprochy są integralną częścią aparatu.
To nie żadna "zasługa" FF. System czyszczenia matrycy to wg mnie bardziej chwyt marketingowy niż przydatna funkcja.
jesli nie chcesz miec problemow z pylkami to nie wychodz poza przyslone 8.0
jesli otworzysz przyslone i skrocics czas naswietlania - zyska na tym niebotycznie wprost jakosc obrazowania.
dlugie czasy i wysoka liczba przyslony rzedu 22 to recepta na to jak technicznie psuc zdjecia.
pylkow nigdy nie usuniesz , oby byly tak male , aby ich nie bylo widac.
jesli wyczyscisz idealnie matryce , tak jak juz pisalem , po jednej wymianie mozna juz zlapac nastepne.
pomaga nieco profilaktyka - przy zamknietej migawce przedmuchiwac co Jakis czas gruszka komore Lustra .
jesli na przyslonie roboczej ( po co wyc hodzisz poza 8 jesli mozna zapytac ?) zobaczysz rzecyzwiscie pylki tzn , ze sa one spore i ze je nalezy usunac.
Nie potrzeba wcale zmieniać obiektywów. Wystarczy obiektyw, który zmienia swoją długość i działa jak pompka (nie mylić z zoomem jednopierścieniowym). Widać to szczególnie w body z układem luster zamiast pryzmatu, przy zmianie ogniskowej dmucha w oko.
Z6II + N 17-28/2.8, N 28-75/2.8, N 70-180/2.8, N 24-200, T 70-300Z, N 40/2.0, V 85/1.8.
D750/800 + T 17-35, N 24-70/2.8, N 28/1.8G, N 50/1.8G, S 135/1.8 Art.
było D70, D40, D60, D80, D90, D700, D7000, D7100, D600, D750, D7200, D7500, Z5.
moje pstryki, na fejsie, instagram
Pewnie tak jest. Natomiast, mam doświadczenia z dwoma wcześniejszymi Canonami 450D i 60D, w których zdarzało mi się zmieniać szkła, w nieciekawych warunkach, w czasie wiatru nieraz i przez cały okres użytkowania nie zauważyłem na fotkach nic, co skłoniłoby mnie do czyszczenia puszki w środku. D750 używam trzeci miesiąc. W tym czasie zaliczyłem jeden wyjazd gdzie sprzęt trochę więcej pracował i od razu coś się zaczęło dziać. Dlatego zastanawiałem się nad przyczyną. Co nie zmienia faktu, że gruszka dołączyła do obowiązkowego wyposażenia plecaka
Nie ma innych przyczyn - dziura i paprochy chcące do niej wlecieć są takie same. Może system czyszczenia ciut wydajniejszy - nie wiem. Ale jeśli pyłek się "zasiedzi" na matrycy to nic nie jest w stanie go stamtąd strzepnąć zdalnie. Ja kupiłem zestaw rotina do czyszczenia i jak gruszka nie pomaga to dwa maźnięcia szpatułką i po sprawie. Sprawdzam na białym JPG-u na monitorze, dobry sposób.
Ostatnio edytowane przez Rafaello666 ; 03-04-2018 o 13:37
Skontaktuj się z nami