nosiłem sie z tym pomysłem od kilku tygodni. Wreszcie go zrealizowałem. Ale do jego wykonania potrzebna jest minimalna wiedza z elektroniki.
Pilot ma opcje bezprzewodową i przewodową. Zasięg radiowy wynosi wg producenta 100m, ale jeszcze tego nie sprawdzałem. Druga opcja to pilot przewodowy. Jego zasięg to długość przewodu. U mnie wynosi ok. 2 m.
W firmie z Krakowa, która sprzedaje też na Alledrogo, zakupiłem pilota radiowego do Canona i pilota - zamiennik do D50. Wybrałem ten model, ponieważ miał tylko trzy przewody w kabelku łączącym odbiornik z wtyczką. Po rozkręceniu odbiornika odciąłem przewód od złączki na płytce drukowanej. Po przełączeniu na radio sprawdzamy, które przewody są zwierane ze sobą po naciśnięciu przycisku. U mnie były to biały i czerwony. Do końcówek na złączce dolutowałem kabelek od ładowarki do komórki. Jest elastyczny, cienki i ma dwie żyły. W pilocie ten sam przewód przylutowałem równolegle do styków przycisku. Zostawiłem wlutowany w płytkę oryginalny przycisk. Można go usunąć, ale wtedy tracimy możliwość wyzwolenia aparatu z pilota. Może nie jest potrzebny, ale go zostawiłem, tak na wszelki wypadek. Jeść nie woła . I tu jedna, bardzo ważna, uwaga. Masa w odbiorniku i pilocie muszą być ze sobą połączone. Inaczej istnieje ryzyko, że uszkodzimy odbiornik. Po skręceniu obudów wszystko było gotowe.
Koszty:
1. sterownik 145 PLN
2. pilot 29 PLN
3. ew. ładowarka niefirmowa 10 PLN
W komplecie jest ładowarka akumulatorka w odbiorniku.
Na razie tyle. Jutro, jak odnajdę czytnik do karty , umieszczę kilka fotek.
nadajnik
rozkręcony odbiornik, widać obcięte końcówki przewodu
tak wygląda komplet. Przewód do pilota wprowadziłem w miejscu po wyłamanym zatrzasku "szufladki" baterii. Przewód mocno się blokuje, a bateria i tak nie wypadnie.
a tak to wygląda podczas pracy.
a to pierwsze efekty zastosowania zestawu
Szukaj
Skontaktuj się z nami