Powiem wam, że dotychczas nie denerwowały mnie efekty uzyskiwane przez D 70 z lampą, która posiadam, czyli SB 26. Zazwyczaj odbijam od sufitu (jeśli jest nisko i biały). Ale wczoraj robiłem zdjęcia na hali sportowej podczas koncertu spiewających dzieci (Adminie - najwiekszy w Polsce konkurs dla spiewających dzieci - "Wygraj sukces" - wygrała Twoja krajanka z Łodzi Dominika Rydz - cieszysz się?). I co? Cholernie dużo przestawiania. Lampa ani nie widzi czułości, ani przysłony, ani ogniskowej. Tragedia. Z obiektywem 18-70 wszystko trzeba ręcznie przestawiać, z 70-210 - tak samo. Jak za duża czułość - przepalone. Jak za mała - ciemne. Dobrze, że efekty widać od razu i można skorygować. Ale widzę, że bez zakupu SB 800 się nie obejdzie. Pójdę z torbami...
Szukaj
Skontaktuj się z nami