Zamieszczone przez
mini21
No niestety, taka jest prawda.
Dałem ciała.
Ale cóż, 20 letni gość taki jak ja, nawet nie widział o istnieniu czegoś takiego jak "niezgodność towaru".
Zresztą tak to jest, jak chce się zaoszczędzić parę złoty, kupując sprzęt nie w swoim mieście tylko wysyłkowo.
Co najlepsze, sklep zgubił mój paragon, który ja (głąb kapuściany) odesłałem im razem z gwarancją.
Oni powiedzieli, że nie ma paragonu.
Powoływałem się na gwarancję w której było jasno napisane NAPRAWA 21 DNI, a ja czekałem chyba z 3-4 miesiące!
Od tamtej pory lampę już mam, ale jakoś nie jestem z niej już tak zadowolony.
Firma nawet nie wysłała pisma z okresem naprawy, bo na gwarancji pisało, że czas naprawy jest odliczany i przedłużany.
Ale jak ja im teraz to udowodnię jak w kwietniu (już po gwarancji) lampa się zepsuje.
Nie wiem, czy mój wątek (a raczej nie mój) jeszcze istniej, ale jeśli chcecie zobaczyć, jakich błędów unikać, to przeczytajcie go.
Pozdr.
Skontaktuj się z nami