Close

Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 16
  1. #1

    Domyślnie filtry do fotografii portretowej

    witam,
    zastanawiam się nad kupnem filtrów, które pozwoliłyby na uzyskanie fajnych efektów w portretach bez specjalnej obróbki w PSie...
    zastanawiam się nad filtrami:
    - Dyfuzor Spot http://www.allegro.pl/show_item.php?item=33680254
    - Sand Spot http://www.allegro.pl/show_item.php?item=33680337
    - Duto http://www.allegro.pl/show_item.php?item=33680414

    lub filtry Marumi: www.raysfoto.pl
    - Filtr Duto
    - Filtr Silky Soft
    - Filtr Sand Spot
    - Filtr Soft Spot

    Które polecacie? Może jeszcze jakieś inne propozycje?

    Czy warto inwestować w zakup takich filtrów - które w praktyce dają najciekawsze efekty - ze zdjęć zamieszczonych na stronach producentów niestety niewiele wynika - jakość jest zbyt niska aby dokonywać oceny....
    Ania - miłośniczka stałek i szerokiego kąta
    moja strona: www.annaborowy.pl
    mój blog: http://annaborowy.wordpress.com/

  2. #2

    Domyślnie

    Ja bym wykożystał taki damski gadżet co sie ponczochą zwie
    ewentualnie duto.
    pozdrawiam Krzysiaczek
    _________________
    lasciate ogni speranza, voi ch'entrate

  3. #3

    Domyślnie

    ja bym polecił nie tyle filtry nakręcane, ale system cokina - 24 filtry wyłącznie do portretów oraz kilkanaście innych też przydatnych, a łącznie ponad 160 filtrów bez względu na średnicę obiektywu...
    Pozdrawiam Serdecznie Jacek Pawłowski
    F70+D50+D200+Tamron 28-75/2.8+Tamron 17-35/2,8-4+Sigma 70-200/2,8HSM+Nikkor 12-24/4+Nikkor 85/1,8+Metz 54MZ4i+MF055PRO+MF479B ANKIETA - LAMPY BŁYSKOWE

  4. #4

    Domyślnie

    Ja mam i stosuje Silky Soft. Daje bardzo przyjemny efekt IMO lepszy niz zmiekczasnie w PS. Jak znajde chwilke to poszukam jakiegos zdjecia z nim i pokaze.
    Pozdrawiam Karol

  5. #5

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ALF
    ja bym polecił nie tyle filtry nakręcane, ale system cokina - 24 filtry wyłącznie do portretów oraz kilkanaście innych też przydatnych, a łącznie ponad 160 filtrów bez względu na średnicę obiektywu...
    Ja tak się bawię, jeno używam żywicznych filtrów Hitecha: siateczek, movie mist'ów etc. Efekty całkiem fajne, choć oczywiście bardziej się to do sytuacji z kontrolowanym światłem nadaje (studio, planowany plener), niż do portretu zaskoczeniowo-streetowo-reporterskiego (brak powłok potrafi dać się we znaki, manipulowanie tymi ustojstwami jest bardziej upie@#$iwe i o osłonie p. słonecznej trzeba zapomnieć najczęściej.).

    A jak będę duży, to i tak kupię sobie Zeissowskiego Softara na Schottowskim szkle (jedyne 1120,- na 77mm ), bo cała reszta to lepsze czy gorsze - ale tylko podróbki...

    Aha: Aniu, B+W nie jest jedyną firmą, która małe szkiełka robi tak, jak małe dziewczynki, że stary kawał przypomnę . Wszystkie porządne tak robią; zresztą inaczej się nie da, jak się kupuje kawał pręta .

    A tych Hamowatych z Allegro - nie polecam, niezależnie od szkieł, jakie masz, więc jeśli zdecydujesz się jednak kupić jakieś tańsze nakrętki - to zdecydowanie lepiej Marumi.

    O, pardon, zapomniałem o tym ostatnim pytaniu: nie polecę konkretnego, bo każdym filtrem uzyskujesz inny efekt - w dodatku w obrębie tego samego efektu są różne "moce" filtrów - wszystko zależy od tego, co chcesz uzyskać i co lubisz.

    Pzdrwm-
    - WOjtek J.K.

  6. #6

    Domyślnie

    Co prawda nie jest to portret ale nie mam pod reka zadnego innego zdjecia z tym filtrem:

    Pozdrawiam Karol

  7. #7

    Domyślnie

    Własnie własnie o filtrach wciąż za mało rozmów.
    Chętnie poczytam jeszcze które i do czego polecacie.
    reakcja na to co widzę, codziennie nowe zdjęcia fotoblog
    coraz mniej amatorska fotografia

  8. #8
    Anonymous
    Gość

    Domyślnie

    Postawie przewrotne pytanie czy jest sens uzywania filtrow w fotografii cyfrowej?

    Filtry zostaly wymyslone w czasie fotografii "kliszowej", kiedy wprowadzanie efektow odbywalo sie na etapie robienia zdjecia.

    Oczywiscie przy obrobce pozytywu byly sposoby na dodanie efektow ale byly bardzo ograniczone.

    Uzywanie filtrow zmiekczjacych jest chyba tak stare jak sama fotografia
    i poza uzyskaniem nastroju to sluzy schlebianiu odbiorcom.
    Bardzo wielu portrecistow ma na stale zalozony Softner 1.
    Bardzo wiele obiektywow w przedziale od 85 do 135 (do FF) ma opinie, ze so bardzo dobre ale za ostre do portretu.
    Wszystkie softery pogarszja ostrosc zdjecia wprowadzajac jednoczesnie rozproszenie swiatla. To tak jabysmy mieli na tym samym zdjeciu dwa obrazy: jeden ostry a drugi nieostry (ta technike stosowano niekiedy w ciemni).
    Dzialanie filtru zmiekczajacego zmniejsza sie ze wzrostem wartosci przyslony, tak ze filtry zmiekczjace nadaja sie wylacznie do dosc jasnych obiektywow.

    Uzyskane efekty w zaleznosci od jakosci filtrow mozna porownac do ceny np ponczochy w stosunku do filtrow Zeissa albo Tiffena i nie mamy sie co ludzic, ze tanie filtry daja ten sam efekt co te markowe.

    Na szczescie w fotografii cyfrowej ten problem mamy z glowy.
    Nawt najtansze programy maja co najmniej kilka filtrow zmiekczjacych, ktorych intensywnosc mozemy sami regulowac.
    Stosujac maski, gradienty itd, mozemy dawkowac zmiekczenie tylko na czesci obrazu.
    Mozemy sami tworzyc wlasne filtry i uzyskiwac zaskakujace efekty.

    Efektem sesji portretowej moze byc kilkadziesiat (lub kilkaset) zdjec, z ktorych wybieramy kilka najlepszych. Jezeli zdjecie bylo zrobione np. z filtrem Duto to mamy bardzo ograniczone mozliwosci co mozemy zrobic z tego zdjecia np. w PS. Bardzo czesto wykonuje kilka wersji z tego samego zdjecia i to wlasnie jest duza zaleta fotografii cyfrowej.

    Wybaczcie za zbyt dlugie gledzenie. Zwolennik stosowania filtrow w fotografii konwencjonalnej.

  9. #9

    Domyślnie

    Ten gosc to ja bo zapomnialem sie zalogowac.
    Pozdrawiam
    Jerzy

  10. #10

    Domyślnie

    Dokładnie!
    Jaki jest sens stosowania filtrów w fotografii cyfrowej skoro w PS można uzyskać potrzebne nam efekty? A może się mylę i zaraz ktoś mi powie że nie można?
    Po co zmiękczać filtrem skoro tego samego dokonać możemy na kompie – a co więcej stopień i jakość zmiękczenia będzie 100% pod kontrolą
    Jeśli kogoś nie zadawalają narzędzia dołączone do PS to za kilka – kilkanaście euro można dokupić specjalistyczny plug-in, który ma poprawione algorytmy zmiękczania, wyostrzania czy czego tam jeszcze. Wyjdzie taniej niż filtr dobrej firmy

    Osobiście stosuję tylko szary połówkowy oraz polaryzacyjny (oczywiście do pejzaży a nie do portretu)
    Czy ktoś coś jeszcze używa?
    pozdro
    http://plfoto.com/35575/autor.html --- moje folio na plfoto

Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •