Jeśli tak stawiasz sprawę to zapytaj, czy mikroobrazkowa cyfra może "dogonić" średni format. Przecież DX to miniej niż 24x16 mm, a matryca w D200 ma już rozdzielczość 160 pikseli na mm. Za chwilę będzie już granica rozdzielczości optycznej obiektywów.Zamieszczone przez Jacek_Z
Zanim postawisz takie pytanie, zastanów się, czy najpierw analogowy mały obrazek nie powinien "dogonić" średniego formatu, przecież to byłoby tańsze, mniejsze i wygodniejsze. Nie dogonił i raczej już nie dogoni. Myślę, że jest z tym troche tak jak z samochodami. Są samochody osobowe i ciężarowe, są też sportowe, terenowe, itd. Dlaczego nie dopuszczamy podobnych podziałów w sprzęcie foto. Dlaczego każdy aparat (dowolnego producenta) musi służyć do wszystkiego: reporterka, krajobrazy, sport, fotografia astro, mikrofotografia, ..... Jeśli część tych funkcji aparat spełnia bardzo dobrze to trzeba to zauważać, a nie marudzić, że jakieś funkcje spełnia gorzej, a do czegoś się nie nadaje.
Sądzę, że lustrzanka cyfrowa klasy D200 nie musi (myślę, że nawet nie powinna) służyć do przygotowywania wielkoformatowych komercyjnych reklam. Jest ona chyba przeznaczona na inny rynek - semi profi (czytaj dla zaawansowanych amatorów i jako korpus pomocniczy dla profesjonalistów). Zdecydowana większość użytkowników tych apartów nigdy nie będzie robić plakatów. Jeśli ktoś robi je zawodowo to niestety musi kupić cyfrowy odpowiednik średniego formatu. Będzie to oczywiście rozwiązanie droższe, ale przecież jest to wówczas narzędzie pracy - amortyzuje się. Moim zdaniem, nie ma powodu, aby silić się na projektowanie korpusów do wszystkiego. Z tym jest tak jak z zoomami - do wszystkiego, czyli do niczego, ale za to dość drogo.
PS. plbach, zapewniam cię, że zdjęcia z D200 są jakościowo lepsze niż z D70. Po pierwsze - ostrość to nie wszystko, a po drugie - jeśli uwzględnić różnice w rozdzielczości D200 i D70 to wcale nie jest gorzej. Nie oglądaj sampli tylko zdjęcia, na przykład takie jak tu: http://forum.nikon.org.pl/viewtopic.php?t=17647
Szukaj
Skontaktuj się z nami