Dziękuję oponentom za pojedynek. Pierwszy w mojej karierze (i waszej chyba również). Mam nadzieję, że jeszcze będą okazje do fotograficznych potyczek.
Szukaj
1 milo_ja
2 dame
3 sivy
Dziękuję oponentom za pojedynek. Pierwszy w mojej karierze (i waszej chyba również). Mam nadzieję, że jeszcze będą okazje do fotograficznych potyczek.
A weź ty mnie nawet nie denerwuj! Pół sierpnia szukałem porządnego koreczka. Tak stąd po horyzont i d... Skończyły się wakacje i koreczków jak mrówków. Kurcze. Jak trzeba to nie ma, a jak nie trzeba ... O tłoku w podmiejsckich i nie tylko autobusach nie wspominając. Szkoda gadać.
gratuluje zwycięscy! Faktycznie najlepsze miał zdjęcia! Chylę czoła!
Koreczki w wakacje to akruat ciężki temat, ja osobiście śmigam motocyklem i korki mnie nie dotyczą, więc i trudno mi je sfotografować bo ich nie zauważam. Poza tym problem korków akurat dotyczy większości polskich miast, więc i mało oryginalne jak dla mnie.
Mi osobiście dużo bardziej przeszkadza syf, zaniedbanie i bałagan który panuje w tym mieście, ale trudno to oddać bo to cecha ogólna, a nie szczególna.
Na swoim zdjęciu "nienawidzę" chciałem przedstawić bałagan organizacyjny - począwszy od budynku teatru który sprawia wrażenie ruiny i doskonale oddaje kulturę wielu mieszkających tu ludzi (zwróćcie uwagę, że 2 samochody zaparkowały w strefie dla inwalidów nie posiadając odpowiednich naklejek). Po organizację drogową - 100 znaków na metr kwadratowy i "odpowiednią" ilość miejsca dla gości teatru. kompletna paranoja.
Na kocham chciałem przekazać, że mimo wszystko warszawa ma ładną tradycję, własną "legendę" i miejscami jest nawet nowoczesna i ładna
D700 | N16-35/4 | N50/1.4G | N85/1.8D
Jednak efekt skali powoduje, że tylko w Warszawie coś takiego jak korek po horyzont może mieć miejsce. Oczywiście najczęściej spowodowany robotami drogowymi, które potrafią się przeciągnąć o rok czy dwa (patrz: przebudowa skrzyżowania przy Galeri Mokotów). Dla mnie to był horror jak raz byłem w pracy 10 min przed czasem, a raz 1 godz. po czasie. A autobus ruszał o tej samej godzinie.
Jeśli już jesteśmy w temacie "co autor miał na mysli", to w "kocham" chciałem pokazać jeden z ciekawszych widoków (jak dla mnie oczywiście), jakie można zobaczyć w Warszawie nocą. Tysiące świateł odbijających się od tafli wody robi wrażenie, a miejce jest chętnie wybierane na spacery o zmierzchu. W "nienawidzę" oczywiście jest remont torowiska. I może w wakacje jego uciążliwość dla zmotoryzowanych nie była zbut duża, to dla korzystających z komunikacji miejskiej (w połączeniu z remontem magistrali ciepłowniczej na Niepodległości) to istny koszmar. Nie żebym negował celowość tych prac, niemniej mocno to wkurzało.
Skontaktuj się z nami