Ciężko mi powiedzieć jakby się zachował aparat, ale mam wrażenie, że wtedy świerk i to co bliżej mogłoby być rozmyte?
W sensie musiałbym zrobić jedno ujęcie na 100 sposobów i każdy sposób (parametry) opisać, żeby mieć porównanie i myślę czy by nie spróbować właśnie w taki sposób kiedyś podziałać
. Z drugiej strony może to być bardzo nużące.
Z tego co pisałeś rozumiem, że nawet przy przysłonie f8 lub mniej byłoby wtedy ostre? No ok, tylko jak powinienem w takim razie dobrać te miejsce gdzie łapać ostrość? Bo to jest dalej dla mnie niejasne. Kiedyś czytałem o tym, że to 1/3 długości i coś tam coś tam, ale wszędzie nadmieniano, że albo zrobić 1000 zdjęć i liczyć na fart, albo mieć podziałkę na obiektywie, bo inaczej nie ma szans by "pykło" .
Jeszcze tak uciekając od tematu trochę, czy robienie 90 albo więcej % zdjęć w trybie preselekcji przysłony jest ok, czy lepiej jednak trochę inaczej podejść do tematu?
Skontaktuj się z nami