Hej,
Przez kilka lat miałem Nikon D40 z Af-S Nikkor 18-55 i byłem mega zadowolony. Aparat prosty i robił super zdjęcia. Podróżuję po świecie i zdjęcia to moja jedyna pamiątka. W tym roku chciałem kupić coś "nowszego". Ponieważ nie miałem dużych środków kupiłem Nikon D90 z Nikkorem 18-105 ponieważ przeczytałem na necie, że zdjęcia są dobrej jakości. Myślałem, że to będzie dobry wybór. Niestety. Mam mega problemy z Nikonem D90. Zastanawiam się czy go nie sprzedać. Zdjęcia wychodzą nieostre, zwłaszcza kiedy korzystam z samowyzwalacza to np obiekt, który chcę aby był ostry wychodzi rozmyty a inne rzeczy ostre. Nieraz udaje się i zdjęcie wyjdzie. Niestety w czasie podróży nie mogę pozwolić sobie na takie ryzyko "wyjdzie lub nie wyjdzie". Dodatkowo barwy w Nikonie D90 są fatalne. Zdjęcia są szaro-blade. W D40 barwy były ostre i żywe.
Za kilka dni udaje się na wyjazd nad morze i boje się, że po powrocie i przejrzeniu zdjęć na komputerze okaże się, że D90 sobie nie poradzi. Szczerze powiem że zawiodłem się bo opinie miał super. Próbowałem robić ustawienia. Najczęściej używam trybu AUTO i tematycznych. Ustawiłem już ostrość na "centralne", "jeden punkt" ale ciągle po zmiania programu przestawia się na te 11 punktów. Mam pytanie drodzy Nikoniarze jakie są idealne parametry autofocusa dla takiego amatora jak ja? Może lepszym krokiem będzie sprzedać D90 i pozostać przy starym D40?