Część odbiorców może mnie tu kojarzyć z działu krajobrazowego, teraz chciałbym zaistnieć w dziale przyrody.
Czy mi się uda - czas pokaże!

Od początku, zawsze uwielbiałem podglądać naturę bez względu na rodzaj - nie ukrywam, że jest też częścią krajobrazu.
Jednak w dużym odróżnieniu od fotografii krajobrazowej, ja (to w moim przypadku) nie muszę jeździć setki kilometrów aby coś sfotografować!
Musiało upłynąć dużo czasu, aby to do mnie doszło!
Teraz jeżeli pogoda nie dopisuję pod krajobraz, mogę wybrać się nad morze lokalnie i zawsze coś wypatrzę

Nie znam się na fotografowaniu ptaków itd. i to właśnie lubię w fotografii - nauka, pokora i odkrywanie
Fotografia krajobrazowa wciąż zostaje i nie rezygnuje z niej, tylko mam zamiar poszerzać swoje horyzonty fotograficzne.

Trochę musiałem pozmieniać część swojego ekwipunku, ale wydaje mi się na lepsze.

Na razie zaczynam bez maskowania, czatowni itd.
To pozwala mi ocenić, jak ptaki reagują na moją obecność.
Jak się bardziej wciągnę, będę myślał co dalej!

Do mojego zestawu trafił Tamron 150-600mm G2 czy to mi wystarczy - musi inaczej będzie igranie z ogniem (w domu ;P )

Zapraszam na pierwszy plener, bardziej z Tamronem był niż z samą przyrodą i ocenieniem jego możliwości jak czymś takim się fotografuje.
Ptactwo zbytnio nie dopisało, ale kwestia czasu i wiedzy jak się zachowują podczas przypływów i odpływów.
Rezerwat na Bull Island w Dublinie.

1.
Zdjęcie na przestrzał rezerwatu.

2.
Pliszka siwa

3.

Wrona siwa

4.



Rybitwa rzeczna

5.
Świergotek łąkowy

Fotografia, fotografią ale teraz jest jazda jak sfotografowane ptaki się nazywają?


To tyle po pierwszym machaniu z Tamronem, wszystko z ręki i powiem że te 600mm to jakiś kosmos w ręku ;P
Mam nadzieję że z każdym plenerem będzie łatwiej.
Pozdrawiam
Rafal.

BTW. Chętnie wysłucham podpowiedzi/ wskazówek, aby poprawić swoje umiejętności.