Szukaj
Chodzi o to że patrząc w optyczny można uzyskać "przestrzenność" nawet dociskając lub zmieniając kąt patrzenia, mi wizjer w A7II pasuje, nie wiem czy w III jest lepszy, laga to nie ma, łapię się tylko często że przystawiam do oka o widzę ciemność bo soniacz śpi, całe szczęście że wstaje błyskawicznie
Wiem co macie na myśli, ale ciężko mi to opisać słowami... fakt jest taki że bardziej mi pasuję wizjer optyczny niż cyfrowy, dla mnie ten obraz jest bardziej "sztuczny" w tym wizjerze. Czuć taki efekt gapienia się w "telewizor" przez optyczny wizjer nie ma tego efektu. Może to kwestia przyzwyczajenia.
W dużej mierze przekłada się to na fakt że SONY nie leci w ciula z kolejnymi modelami swoich aparatów, jak Nikon i Canon robiąc pod marketing kolejne modele które są okrajane i to w chamski sposób, przykładowo w 1 slot karty pamięci, gdzie poprzedni model miał 2 sloty. Mam też wrażenie że Nikon oszczędza też na materiałach, wykonaniu w swoich kolejnych aparatach, obiektywach... SONY mocno inwestuje w sprzęt, idąc do przodu, przy tym nie cofając się. Mimo tego że jestem za lustrzankami, to polityka CANONA i NIKONA przy tym co robi SONY nie jest fajna. No i ten AF w a7 oni od razu wrzucili jakiś 600 pkt. af'u na całym polu, a Nikon/Canon dorzuca co model jakiś jeden krzyżowy więcej, gdzieś na boku i oczywiście musi zawęzić pole tych AF - znów coś odbierając. Sony idzie do przodu, tego się nie da ukryć! Moim zdaniem A7 mocno skopie dupska Kanonowi i Najkonowi. Najkon i Kanon robią burdel w pozycjonowaniu lustrzanek, a SONY robi kolejny mocny krok do przodu! Po zagranicznych forach widać że dużo osób zaczyna przechodzić na A7, u nas to drogi system, ale gdybym miał teraz zaczynać od zera ze sprzętem, mocno bym się zastanowił nad soniakiem. Musiałbym się tylko przyzwyczaić do tego telewizora w wizjerzeAle czy papierowa przewaga przekłada się na praktyczną ?
Jacek, właśnie o to chodzi, możesz mieć go dużego, a możesz mieć go małego - ta modułowość jest ********a. W końcu można mieć aparat którym można wykonywać robotę, a zarazem można go zabierać na wakacje nie mając na sumieniu lustrzankowego kloca. Mając przy tym odpowiednio też małe obiektywy, ale komu potrzebne arty na wakacje swoją drogą, jedyne co mnie denerwuję, to wygląd tych artów, wyglądają "kondoniasto" z tymi wydłużonymi święcącymi dupkami, mogli chociaż to matowe zrobić.Jak podepniesz grip i arty to zysk na wadze z bezlusterkowca będzie... pomijalny.
Ostatnio edytowane przez kurczeblade ; 24-05-2018 o 12:48
to Cale " napieprzanie " na celownik elektroniczny nie ma najmniejszego uzasadnienia - od paru lat co najmniej.
kinematografia zawodowa stosuje wylacznie takie celowniki od dziesiatek lat , krecac przy tym o wiele bardziej skomplikowane sceny niz my fotografujemy i nie slyszalem , ze jest gorzej - przeciwnie , latwiej , lepiej.
to kwestia przyzwyczajenia - nie ma problemu zeby sie przestawic . Roznice sa wyczuwalne tylko przez krotki czas -
to cos jak roznica pomiedzy samochodem z automatyczna skrzynia biegow , lub reczna . Tylko przez pare pierwszych minut odczuwamy roznice.
Jak roznica pomiedzy ksiazka klasycznie drukowana , a elektroniczna w czytniku elektronicznym.
ja czytam w elektronicznym i nie chce wracac do klasycznej. Ci , ktorzy nie sprobowali , Maja wstret do czytnika.
Kwestia przystosowania sie - nie stanowi to rzeczywiscie problemu.
Znacznie wiekszym moze byc np brak pomyslow , a na to jeszcze nikt nie narzekal.
Duża liczba czujników AF w Sony wynika z tego, że to bezlusterkowiec i że są to czujniki na matrycy. Nikon tego nie stosuje, ma moduł AF osobno, na dole komory lustra.
Co do okrajania - co ci okroili w D850 czy D5??? Sony robi kilka aparatów, które rozwija (A7 i A9). Nikon ma czołowe serie, które rozwija i budżetowe, których cechami żongluje tak, by to były tanie aparaty.
Poczekaj aż sony będzie robiło jednocześnie 8 modeli body i wtedy napisz cos o ich polityce.
Nie zmienia to faktu, że Sony dość agresywnie sobie poczyna, i dobrze. Robi świetny sprzęt w naprawdę niezłych pieniądzach, gdy zwiększy się asortyment szkieł (dojdą arty, nowe Tamrony), momentalnie przejmie rynek luster.
Sony A7III + SY AF 35 1.4 + SY AF 85 1.4 + S 135 1.8 A
naprawdę szkła sony, te topowe są można kupić "w niezłych pieniądzach" ?
Lustro nie lustro, czujniki srujniki- a mnie to tito, aparatem robię zdjęcia a nie bawię się w jakiegoś technologa elektroniki który rozkminia to w taki sposób. W konsekwencji liczy się efekt końcowy, a efekt końcowy jest taki że w Sony jest WIĘCEJ i moim zdaniem lepiej! Ja tym lutować i spawać nie będę, żebym rozkmniniał jak to jest zbudowane
Sony się robi coraz bardziej popularnym aparatem, nie wiem czy śledzisz zagraniczne fora fotografów ślubnych, czy portretcistów, ale wśród tych ludzi coraz to bardziej popularny robi się ten system- dużo osób zostawia Canona/Nikona dla a7. Kwestia czasu jak będzie wysyp szkieł firm 3 na Soniaka. Ja obecnie nie korzystam z ani jednego systemowego szkła.naprawdę szkła sony, te topowe są można kupić "w niezłych pieniądzach" ?
@Jacek_Z wracając do D850/D5
Sony a7 kosztuje około 10,000zł
D850 kosztuje około 17,000zł
d5 kosztuje około 26,000zł
Wiem że topowe szkła SONY kosztują sporo, ale czy szkła do Nikkora TOPOWE są tańsze ? NIE!
Więc teraz kupując A7iii zamiast D850 który moim zdaniem który jest lepszy od D850(nie zwracając uwagi na to że jeden ma lustro, drugi nie ma) Zostaje mi na TOPOWE szkło do Soniaka. Porównałeś D5, z tym już nie będę pisał co można mieć za resztę $ ale wiadomo D5 to raczej sprzęt do "mniejszości" rynkowo fotograficznej.
Gdybym teraz zaczynał od początku kompletować sprzęt, pod to co robię, i brał po uwagę Nikona D850, to chyba dzięki a7iii dałbym sobie spokój z D850 i z dużym prawdopodobieństwem kupiłbym a7iii.
-Finansowo lepiej wychodzi
-Parametrami lepiej wychodzi
-Nie mam takiego ogromu niepotrzebnych megapixel (mowa o pełnych rozmiarach RAWÓW nie jakiś S,M ograniczonych)
Nie wspominając o takich rzeczach jak cicha migawka, co na ślubach jest bardzo fajną sprawą, mały aparat i jego modułowość, o czym już pisałem wyżej.
Skontaktuj się z nami