Szukaj
Zabrakło dramatycznego nieba - to pierwsze co przyszło mi na myśl. Bardzo delikatna konwersja, dla mnie chyba troszkę za delikatna. Brakuję mi silniejszego kontrastu. Kadrowo i klimatycznie trzyma taki sam poziom jak zaprezentowane ostatnio przez Ciebie fotografie. I prośba - wróć tam jak coś będzie działo się na niebie...
Rzeczywiście ostatnio gdy mogę się wyrwać to niebo jest bardzo delikatne ale z drugiej strony dzięki temu udaje mi się zaprezentować modela z naciskiem na detale, które być może nie są aż tak widoczne na małym webowym obrazku ale w powiększeniu bardzo mi się podoba . A mocniejszy kontrast zostawiam innym .
Dzięki Piotrek, że coś chce Ci się napisać. W tym dziale jest straszliwa stagnacja i nieżyt od kilku lat.
Ja za to jestem zdania, że niebo nie jest tu żadnym wytłumaczeniem, bo na niebie jest to co potrzeba - ale po prostu nie zostało pokazane.
To zdjęcie jest słabe, bo zawiodła obróbka. Oczywiście każdy może sobie obrabiać jak uważa, mówić, że kontrasty to się zostawia innym i temu podobne, ale według mnie to jest dorabianie ideologii do zdjęcia, które jest źle obrobione. Jest klasycznym przykładem na to, co się pojawia u każdego początkującego fotografa landszaftów: za ciemna podłoga i za jasne niebo, słowem nieopanowanie światła na scenie.
Nie wiem skąd ta nowa moda, bo mnie za czasów prehistorycznych pokazywali takie fotografie jako przykład nieudanego zdjęcia, a nie rozumiem tego tym bardziej że nawet ten malutki obrazek o boku 700 px bez ramki da się poprawić dwoma, trzema ruchami, a co dopiero mając RAWa.
Ale ostatnio chyba takie dziwne czasy nastały, że zdjęcia technicznie dopracowane zaczynają robić za jakiś ułomne, i odwrotnie niestety - zdjęcia wyraźnie źle wykonane (koślawe, skadrowane źle lu co najwyżej nijako, obrobione kulawo, itd) zaczynają robić za te tzw. 'o wyższym poziomie artyzmu w artyźmie'.
pozdrawiam bombelkowo
Jak ktoś się rzuca, że nie wie jakie zdjęcia robię: proszę bardzo (flickr), choć stare.
- A jak chcesz by niebo było pokazane skoro było jednolitego jasnego koloru bez nawet najmniejszej chmurki?
- Dół zdjęcia został świadomie mocno przyciemniony, nie jest to bynajmniej kwestia rozjaśnienia niedoświetlonego zdjęcia co zdajesz się sugerować. Szczegół jest wszędzie tam gdzie być powinien, nie ma ani niedoświetleń ani przepałów.
Ja z kolei nie rozumiem czegoś innego: gdy fotografowałem z użyciem ND 3.0 było wielkie narzekanie na "memłanie". Nie dojść, ze samo to denne słowo ma wydźwięk pejoratywny to cały czas się nie podobało, bo nudno, bo ile mozna itd.
Teraz z kolei mimo, że wiele lat temu ceniłem sobie Twoje komentarze i poniekąd jakoś tam na nich kształtowałem swoją fotograficzną osobowość, być może z racji wieku, cholera wie, że masz dziwną skłonność do przejawiania zjawiska posiadania recepty na prawdę i bez urazy ale fakt, że nie potrafisz zrozumieć czyjegoś zamysłu nie musi równocześnie oznaczać, że zdjęcie jest kolokwialnie nazywając do bani.
Można zadać pytanie: czy mamy fotografować pod uciechę publiki czy próbować jednak wytyczać nowe kierunki? Ryzyko, że się komuś praca nie spodoba zawsze istnieje. Jeśli ktoś szuka oklasków na miarę Britney Spears to jego sprawa. Ze swej strony preferuję inne klimaty, mniej popularne.
Mi np. nie podobają się przekolorowane do bólu zdjęcia, które gdyby nie ta saturacja, nie zwracałaby już tak uwagi ale fakt, że mi się one nie podobają nie oznacza, że mam zjechać te zdjęcia. Ich autorom się one widać podobają, znajdują u wielu adorację czyli jest odpowiednia grupa odbiorców więc cel został osiągnięty. Widać w tych przypadkach, że był świadomie przesunięty suwak a nie dzieło przypadku. Rozumiesz co przez to chcę powiedzieć?
Ja tam jednak jakieś chmurki widzę, po drugie nawet jak by ich nie było (choć akurat są) to są sposoby, żeby niebo nie było białe, tylko dobre. to samo z dołem (przy czym nawet nie próbowałem zrobić cokolwiek z tym, co nazywasz delikatnością, tylko niebo i tylko dół):
Po drugie, ja rozumiem, że miałeś zamysł, i jednocześnie po prostu uznaję, że ten zamysł był zły. Możesz to nazywać jak chcesz: receptami, prawdami, objawieniami, bezczelnością, nieuprzejmością - mnie w sumie to obojętne. Ja widzę to zdjęcie, widzę co w nim mi się nie podoba i mówię o tym zupełnie otwartym tekstem - a co więcej ja naprawdę staram się nikogo nie obrażać. A przynajmniej we własnym sumieniu pod tym względem zachowuję się tutaj poprawnie.
Ale moja poprawność nie sięga tak daleko, żebym powiedział że to zdjęcie jest świetne, bo Autor miał zamysł. Zamiast tego dalej się trzymam zdania, że zamysł zamysłem, ale wykonanie jest złe. I zamysł, nawet najlepszy na świecie tego w sposób magiczny nie zmieni, jeśli się tego zdjęcia nie zrobi dobrze.
Można fotografować co i jak się chce, ale jak wystawia się zdjęcia, to należy liczyć, że nie wszystkie komentarze będą po Twojej myśli. Jeśli szukałeś oklasków na miarę Britney Spears, no to spotkało Cię rozczarowanie.
Nie, nie rozumiem. Jeśli pijesz do mnie, to po prostu idź do odpowiedniego wątku i powiedz co sądzisz, bo jakieś słabe insynuacje mnie na ogół brzydzą.
pozdrawiam bombelkowo
Jak ktoś się rzuca, że nie wie jakie zdjęcia robię: proszę bardzo (flickr), choć stare.
Pisząc o Britney sugerowałem wlaśnie to, że oklasków od tłumów nie szukam. Ale mniejsza o to, jakoś mam przeczucie, że nadajemy w ocenie świata na innych poziomach i konsensusu nie odnajdziemy.
To co zrobiłeś powyżej sprawiło, że pałacyk "zginał" w szarości reszty czyli zrobiłeś to, czego za wszelką cenę chciałem uniknąć. Prezentacja nic nie wnoszącego uschniętego zielska czy tego jałowego nieba nie wniosła nic pozytywnego a tylko przytłumiła modela.
I nic nie insynuuję tylko piszę również o trendach czyli coś co TY sam wcześniej robiłeś.
Zginął według Ciebie, a według mnie akurat nie. Dodałem też że nic nie zrobiłem poza dwoma rzeczami (o czym poniżej).
Pokazałem mianowicie, że na niebie wbrew temu co twierdzisz coś jednak jest, co dałoby się pokazać, gdyby obróbka była lepsza. A to, że zielsko jest suche nie jest niczyją winą - teraz po prostu zamiast źle naświetlonego zdjęcia widać co jest na obrazku, a że nieciekawie, to nie wina ekspozycji.
Zdjęćie (pomimo tego, że na prezentacji ekspozycja jest lepsza) dalej się nei poprawiło, bo zapewne trzeba czegoś więcej, żeby w całości zdjęcie było dobre. Ale według mnie droga, żeby zdjęcie poprawiać robiąc mu gorszą ekspozycję jest drogą na manowce.
Ty nie musisz za nic w świecie tak uważać i możesz robić nawet jeszcze gorsze ekspozycje w nadziei, że to poprawi zdjęcia - ale ja z kolei mam prawo powiedzieć co o tym sądzę, bo to forum fotograficzne i stąd ludzie czerpią jakąś wiedzę. Niech mają jakiś wybór i niech sobie sami wybiorą jaką chcą obrać drogę.
pozdrawiam bombelkowo
Jak ktoś się rzuca, że nie wie jakie zdjęcia robię: proszę bardzo (flickr), choć stare.
Marcin nie denerwuj się - dobra fotografia zawsze będzie wzbudzać kontrowersje. I to jest właśnie ten aplauz na który czekałeś.
Też jestem zdania, żeby się nie denerwował. Powinienem to chyba zamieścić w stopce, bez żartów i drugiego dna, na poważnie.
Kłóciłbym się tylko z tezą, że akurat tutaj dobra fotografia wzbudziła te kontrowersje - no ale zawsze sobie trzeba jakoś tłumaczyć ten świat.
pozdrawiam bombelkowo
Jak ktoś się rzuca, że nie wie jakie zdjęcia robię: proszę bardzo (flickr), choć stare.
Skontaktuj się z nami