Cześć.
To jest mój pierwszy post na tym forum, jednak zaglądam tu już od dawna.
Chciałbym, żeby został potraktowany w sposób luźny.
Pstrykam swoim d5100 od pewnego czasu. Głównie stalką Nikorr 50mm 1.8. Lubuje się również w obiektywach typu vintage.
Wszystkie >50mm. Mniejszy mam tylko kit 18-55, ale go nie lubię ze względu na jakość.
Mam już dość portretów, tak naprawdę to wolę szerokie kadry. Chciałem kupić jakiś szerszy i teraz pytane. Czy lepiej przejść na 35mm stały nikkora, czy jakiś 10-20? Dwóch nie kupię bo czeka mnie ciągła żonglerka. Musze wybrac jeden na lato. No dobra, na połowę lata... z ktorym wyjdę lepiej?
Rozumiem, że większość szerokich na ff musze i tak przemmozyc x1.5?
Zdjecia robie typowo rodzinne, chcę więcej miejskich ale tez z ludźmi (Trochę efektów z zaburzeniem perespektywy chciałbym poprobowac), jedzenie (glownie torty), krajobrazy, akwaria roslinne(szeroki fajnie wydłuża).
Znowu 35 uwolni mnie od wchodzenia na ściany w pomieszczeniach.
Prosze o porady.
Pozdawiam
Szukaj
Skontaktuj się z nami