Tak jak kolega napisał - nie mozna mieć pretensji do tych co dają tylko do tych co biorą. Nie wyobrażajmy sobie, że każdy kto robi zdjęcia lepsze lub gorsze od razu ma w głowie przeliczać ile to mógłby ma tym zarobić i jakie obiektywy kupić. Po pierwsze doskonale wiemy jak daleka jest droga od naciśnięcia migawki do przelewu na konto dla kogoś kto zaczyna. Czasem to jest nieosiągalne. A po drugie? Po drugie to jakiś tam Krzyś z 2 liceum któremu udało się na kacu na szkolnej wycieczce zrobić jakąś tam fotę (przypadkowo bardzo dobrą) ma wywalone na to czy on przekazując ją komuś za darmo zepsuje jakiś tam obcy dla niego rynek czy nie. Mało tego, jeśli ta fota pokaże się publicznie to będzie przeszczęśliwy. Pokaże to na FB, zdobędzie lajki, laski będą piszczały itp - będzie git.
I takich ludzi w skali kraju są ... tysiące. Setki tysięcy. Naprzeciwko nim jest kilkudziecięciu fotografów przyrody żyjących z tego. Jakieś szanse ? Żadnych. Pojęcie jakości uległo deprecjacji podobnie jak wiele innych spraw. Niestety...