No to zostań w m4/3, nowe modele mają wszystko i obiektywy w przystępnej cenie.
Szukaj
No to zostań w m4/3, nowe modele mają wszystko i obiektywy w przystępnej cenie.
Uzywałem m4/3. Nie uważam,że w sklepie stacjonarnym kupię obiektyw w cenie takiej, jak w sklepie internetowym/allegro. Poza tym nie wiem czy potrafiłbym ocenić BF , FF na LCD aparatu bez dokładnego obejrzenia zdjęć w komputerze. Obiektywy używane oczywiście od zawsze wchodza w grę.
- - - - kolejny post - - - - - -
Sporo sprzętu już sprzedałem. Już parę ładnych lat i 3 puszki minęły. Myślę,że czas na zmianę. Lubię obraz APS-C. Ale warto rozważyć to o czym piszesz.
Ale pola AFu są, a przynajmniej powinny być równe w miarę i nie ma mowy o tym, żeby była konieczność centralnego, bo inaczej nie wiadomo... Jeżeli miałbym kiedyś aparat, który robiłby mi takie cuda, to bym się go pozbył... Ale nie miałem, przynajmniej Nikona...
Co można powiedzieć, złe historie zdarzają się wszędzie. Mi ten serwis nie zepsuł pięciu aparatów cyfrowych, dwóch analogowych i trzech szkieł i będę "piał z zachwytu". Twoja historia jest drugą niepozytywną, o której słyszałem od lat...
Do autora z dylematem... Co do bezluster, pewnie zależy od tego o czym myślisz, ale powiem Ci, że jak widzę jak zachowuje się af w A6000 przy słabym świetle, to wolę jednak walkę z BF/FF... Przynajmniej jak skalibruję, to zawsze mam ostro. W Sony... No cóż, jak jest światło, to jest super. Jak nie, to bez komentarza...
A6000 to już staruszek, w aps-c są lepsze maszynki od soniakowych ale jak zaczynamy piąć się w drabince cenowej to pojawia się pytanie czy nie lepiej pełną klatkę od sony, podobnie w używanym sprzęcie, różnice cenowe między m4/3, aps-c i ff strasznie się zrównały, pozostaje tylko kwestia obiektywów, a to dylemat myślę większy.
W trybie kadrowania przez LCD w Nikonie 5300 problemu BF, FF nie ma? Wtedy ostrość jest ustawiana podobnie jak w bezlusterkowcach poprzez dane z matrycy (detekcja kontrastu?)? To by była jakaś furtka.
Ale działa to bardzo powoli, skąd te obawy odnośnie bf/ff, sporo sprzętu przeszło mi przez ręce, znajomych wielu kupowało, często sam w sklepie dla pewności testowałem i nigdy nie trafił się problem w zestawie czy nikkorami, problemy to sigmy czy tamrony ale to tez nie reguła, tylko że od tego masz kalibracje w serwisie i po kłopocie albo w domu z usb docka jeśli obiektyw obsługuje.
Dodaj proszę, że Ty nie masz tak różowo... Ja mam dwa najcenniejsze obiektywy F4, wszystko pozostałe jest 1.4-2.8 i mam jednak różowo, zarówno na FX jak i DX... Nie no, to jest wąskie gardło, a nie furtka... Szybkość AFu w LV doprowadzi Cię do szału. Za to LV przydaje się w sklepie do testowania szkła. Robię fotkę na LV i przez wizjer. Jeżeli na obu ostrość jest w tym samym miejscu, to mam celne szkło. Jak nie, szukam dalej. Albo może rozwiązanie z innej beczki... Zamiast D5300 myślisz o D7100. Masz regulację AFu i śpisz spokojnie...
Ps. Za dużo czytasz i myślisz, a kadry uciekają...
To właśnie to napisałem koledze w drugim poście
Przypomina mi to sytuację z innego forum - Forda. Z racji posiadanego auta siedzę tam czasem i co chwila wskakuje ktoś "nowy" z tekstem: " słuchajcie, chciałem kupić forda ale z TEGO CO CZYTAM to....." i dalej wszystkie sieciowe stereotypy.
Polecam iść, kupić, robić zdjęcia
Spokojnie. Robię zdjęcia, chociaż sezon macro zaczynam za tydzień, może dwa. Zastanawiam się po prostu nad zmianą systemu. Seria d5xxx bardzo mi się podoba - głównie świetna ergonomia, ale po przeczytaniu tego wątku odpuszczam. Rada na temat nabycia d7100 z mikroregulacją bardzo fajna i chyba teoretycznie najlepsza, niestety zbyt kosztowna. Generalnie uzyskałem odpowiedź na swoje wątpliwości. Pozdrawiam.
- - - - kolejny post - - - - - -
Po przeczytaniu wątku wiem, że to nie tylko stereotypy. Nad czym boleję. Iść i kupić można zawsze, ja lubię jednak podejmować decyzje na podstawie danych i je tutaj uzyskałem. Dziękuję kolegom.
Skontaktuj się z nami