Szukaj
Xavier podoba mi się to czarno-biale 12 ludzie wyglądają na nim sympatycznie, i dziecko odprężone, 2 też fajna bo mały złapany z uśmiechem Zdjęcie bardzo pozytywne. Na reszcie zdjęć maluszek chyba nie mial ochoty być fotografowany widzę że miałeś ciemne i żółte światło na tej sali i ten balans bieli zdaje się wchodzić mocno w czerwień, trochę magneta ?Ale mogę sie mylić bo oglądam na telefonie. Ale generalnie nie miałeś tam pewnie dobrego światła, po sali widać. Takie imprezy są ciężkie do fotografowania, przeważnie nic się ciekawego nie dzieję, więc tez nie ma co oczekiwać fajerwerków po takich zdjęciach, moim zdaniem jest fajna rodzinna pamiątka od Ciebie, pewnie rodzina zadowolona że mogłeś to upamiętnić. Dla mnie nie ma jakiejś rewolucji, ale zdjęcia są ok, ja gdybym miał tak imprezę to sam bym nie oczekiwał po zdjęciach fajerwerków z takiego spotkania, i myślę że spokojnie takie foty mógłby mi wystarczyć
Dla mnie 8 najlepsza, rewelacyjna Swoją drogą, to robię trochę chrztów i na sali faktycznie nie dzieje się wiele.
Trochę puszek i szkiełek
Osobiście z chrztu wolałbym weselszą kolorystykę. Wiem, że czasem trudno jest uzyskać "ładne" kolory. Mając do dyspozycji światło jarzeniowe też czasem miewam pokusę, by uciekać w buro-różowy WB, żeby twarze nie były zielone. Ale przy weselu, chrzcie czy imprezach dziecięcych staram się odganiać tę pokusę.
1,5,7,9,10 postarałbym się wykadrować ciaśniej/inaczej. Jeśli chodzi o 12 to wyraz oczu pani po lewej jest... hm... przypadkowy.
Ja jak mi się trafiły takie zdjęcia, to zaczynam od domu, tam ciekawiej
No w złym momencie zlapano Panią po lewej stronie, ale bardziej uwagę skupia środek zdjęcia, maluszek i uśmiechnięta Pani. Później reszta
Dzięki za odzew, spostrzeżenia i rady. Właśnie z tym światłem to dobrze ujęliście temat, zastanawiałem się czy obrabiać "sterylnie" balans bieli pod linijkę, zostawiłem tak jak jest bo wydawało mi się bardziej klimatycznie i bardziej oddawało rzeczywistość tam panującą, ale w sumie nie wiem czy dobrze zrobiłem, bo różne są do tego typu tematu podejścia, dlatego ciekaw byłem Waszych opinii.
Sony A7III + SY AF 35 1.4 + SY AF 85 1.4 + S 135 1.8 A
Światła brakuje...
Proponuje skalibrować monitor i ekspozycja na +
Użytkuje X t2 TTArtisan 35 1.4 Fujinon 23 F2
Było FEED 5, Kodak P850, Nikon D90, D300 D7100 D600 SB-900 Grip Md-10 50 F2 Canon 6D
Szkiełka 18-105, 35 1.8G, T70-300 VC, T90 Macro , N70-210 F4, N35 1,8G FX, N80-200D ED 2,8, N85 1,8G S 24-35 F2 ART N28-105 N50 1.8G T24-70VC
Monitor mam skalibrowany sprzętowo i1 display pro, więc widzę to co powinienem widzieć. Ale masz rację, bardzo mało światła było, miałem dylemat czy zpstawić pi razy oko w klimacie jaki tam panował, czy ciagnąć ekspozycję. Wybrałem to pierwsze rozwiązanie bo odbiór był wg mnie ciekawszy, bardziej klimatyczny. Ale może faktycznie, tak jak mówisz Greg, lepiej byłoby pociągnąć ekspozycję i pokombinować z WB, sam już nie wiem
Sony A7III + SY AF 35 1.4 + SY AF 85 1.4 + S 135 1.8 A
Miałem wspomnieć o tej ekspozycji ale jak wiadomo różnie ludzie do tego podchodzą- jedni wolą jakiś "ciemniejszy klimat", inni wolą "soczyście i wyraźnie". Jeśli chodzi o mnie to jednak za ciemno. I nie chodzi tu o ciągnięcie w postprocesie a o odpowiedni pomiar podczas robienia zdjęcia... Bo mam wrażenie, że przynajmniej ostatnie zdjęcie jeśli wyszło z puszki to chyba z punktowym na koszulę... Mam też wrażenie że warunki nie były tak ekstremalne by nie móc zapanować na ekspozycją na poziomie korpusu...
Skontaktuj się z nami